Ważą się losy przyszłorocznego budżetu miasta Tarnowa. Co zrobią radni?

322185623 602854194938131 8217644280474830476 n

W Sali Lustrzanej ważą się losy dotyczące przyszłorocznego budżetu miasta Tarnowa.

Prezydent Roman Ciepiela przedstawiając założenia budżetu na 2023 rok zaapelował do radnych, by poparli przygotowany przez niego projekt.

Przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Kajpus w rozmowie z Radiem RDN Małopolska przyznaje, że należy przyjąć ten budżet, ponieważ choć jest trudny, pozwoli na funkcjonowanie miasta.

– Budżet jest trudny, natomiast najważniejsze żeby był zbilansowany i zgodny z ustawą. Mamy taką nadzieję, że wreszcie panowie 'u góry’ dogadają się z Brukselą i środki europejskie, które są należne Polsce i również samorządom, zostaną uruchomione. Wtedy to pozwoli wprowadzić nowe środki do budżetu, by ich było więcej na różnego rodzaju wydatki, chociażby związane ze sportem, kulturą, komunikacją miejską, czy w ogóle całą sferą funkcjonowania miasta.

Z taką retoryką nie zgadzają się przedstawiciele opozycji. Zdaniem radnego PiS Józefa Gancarza, obecne bilansowanie budżetu wynika wyłącznie ze środków zewnętrznych, a nie dobrego zarządzania miastem przez prezydenta.

– Ja bym budżet podzielił na dwie części – budżet pana prezydenta i budżet zewnętrzny. Ten drugi się nam bardzo ładnie składa. Jest to około 100 milionów złotych z pieniędzy rządowych na inwestycje. Praktycznie nie byłoby żadnych inwestycji w mieście, gdyby nie te środki rządowe. Natomiast trzeba podkreślić, że nie spina się budżet panu prezydentowi po dochodach własnych. Dzięki Bogu, że rząd Mateusza Morawieckiego w grudniu przesłał 20 milionów złotych do samorządu w związku z wojną i podwyżkami cen energii. Przez to może się zbilansować.

Wciąż nie wiadomo jaką decyzję podejmą radni. Jeżeli jednak dzisiaj nie przyjmą projektu budżetu, będą mieli czas do końca stycznia. Po tym terminie budżetem zajmie się Regionalna Izba Obrachunkowa.

Exit mobile version