Ukraina będzie długo potrzebowała naszej pomocy – mówią goście audycji Rozgryźć Kościół. Po raz szósty tarnowska Fundacja Zielona Przystań zbierała dary dla mieszkańców Ukrainy, aby móc je zawieźć i osobiście rozdawać na miejscu.
Od maja co półtora miesiąca wolontariusze wyjeżdżają na Ukrainę. Prezes Fundacji Jakub Słowik mówi, że potrzebne jest wszystko.
– Osoby, którym pomagamy są skromne, nie mają dużych wymagań. Z rzeczy, które dla nas są oczywiste oni potrafią je wykorzystać inaczej. Chusteczki do higieny dla niemowląt, które zebraliśmy podczas zbiórek oni wykorzystują w szpitalu, gdzie leczą poparzonych żołnierzy. Potrzebne są rzeczy długoterminowe, a teraz zbieraliśmy także zimową odzież i śpiwory.
W organizację tej pomocy włączyła się m.in. Parafia pw. Krzyża Świętego i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie. Proboszcz ks. Jacek Olszak podkreśla, że takie wsparcie przyda się w okresie zimowym, a ludzie chętnie pomagają przed świętami.
– Do tej pory jest ta ofiarność i dziękuję wszystkim osobom za wsparcie Ukrainy. Pierwszy zapał już minął, przyzwyczailiśmy się, że jest wojna. Cały czas trzeba mówić o tym, że ta pomoc jest potrzebna, a święta i ten wyjazd mają na celu na nowo rozbudzić chęć pomagania.
W lutym planowany jest kolejny transport. Dary zbiera Fundacja Zielona Przystań w Tarnowie.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Fundacji (KLIKNIJ TUTAJ)