Były ręcznie wykonane ozdoby świąteczne, stroiki, dewocjonalia, a nawet wędliny i ciasta. Szesnasta już edycja Misyjnego Jarmarku z Aniołami, który odbywa się przy klasztornym dziedzińcu w Tuchowie, po raz kolejny cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców regionu.
Bożonarodzeniowy klimat stworzony przez redemptorystów i lokalną młodzież ocieplał śnieżny i mroźny dzień.
W tym roku zakonnicy zbierali na pomoc w pogrążonej wojną Ukrainy. Tuchowscy redemptoryści od początku działań wojennych za naszą wschodnią granicą aktywnie włączyli się w pomoc uchodźcom.
Zgromadzone środki trafią Redemptorystowskiego Centrum Dzieci i Młodzieży w Iwano-Frankowsku, przy którym od lutego mieszka 80 uchodźców ze wschodu Ukrainy.
– W tym naszym tuchowskim 'hubie’ zauważamy, że paczek dla Ukrainy jest coraz mniej, a co niepokoi, nadchodzi zima i warunki atmosferyczne w Ukrainie będą ciężkie. Dlatego pomoc materialna jest bardzo mocno potrzebna. Ale przede wszystkim nie możemy zapominać o modlitwie za Ukrainę i Ukraińców o jak najszybsze zakończenie działań wojennych i potrzebne dla nich łaski
– mówił brat Kacper Grabowski.
Podczas Jarmarku odbywała się także zbiórka darów pt. 'Czapka dla Ukrainy’. Można było przynosić żywność o wydłużonym terminie przydatności, ciepłe koce, zimowe ubrania, materace czy śpiwory.
– Jest to nasz wkład finansowy czy materialny w pomoc najbardziej potrzebującym, a zarazem jest to pewnego rodzaju jałmużna, przygotowująca nas duchowo na to wydarzenie, na które oczekujemy – Święta Bożego Narodzenia
– podkreślał brat Almar Suchan.
XVI Misyjny Jarmark z Aniołami trwa od godziny 6 do godzin wieczornych.
W dzieło można włączyć się również poprzez wpłatę pieniędzy na internetową zbiórkę: zrzutka.pl/jarmarkdlaukrainy
Organizatorem jarmarku jest Stowarzyszenie Przyjaciół Misji, które działa przy Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.