Czystsze powietrze i zdrowsi mieszkańcy. Pierwsza Strefa Czystego Transportu w Polsce stała się faktem i będzie w Krakowie, czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się w Tarnowie?
Strefa Czystego Transportu to sposób na poprawę jakości powietrza w miastach, a także dbania o zdrowie mieszkańców. Jej wprowadzenie oznacza zakaz wjazdu do miasta starych samochodów, które emitują najwięcej zanieczyszczeń.
Zapytaliśmy tarnowian co sądzą o takim rozwiązaniu.
– Uważam, że jest potrzebne w Tarnowie takie rozwiązanie. Wszystko co się robi żeby ochronić nas przed smogiem jest wskazane. – Mi się wydaje, że raczej nie jest to potrzebne. Mamy piękne i czyste miasto i nie jest zauważalne żeby przez ruch samochodów tworzył się smog. – Sprawdziłoby się, oczywiście. – Wszędzie by się sprawdziło. – Oczywiście jestem za, bo kominy kopcą do tego samochody, także jestem za. – W centrum miasta przydałoby się trochę świeżego powietrza. – To nie jest najlepsze ograniczenie, to byłoby zbyt gwałtowne i kierowcom się nie spodoba.
Szacuje się, że kiedy w Krakowie Strefa Czystego Transportu zacznie w pełni obowiązywać w 2026 roku, trujących tlenków azotów w powietrzu będzie mniej o połowę względem 2019 roku, a ilość pyłów ma spaść o ok. 82 procent.
Ponadto przeprowadzone badania pokazują, że dzieci i młodzież mieszkające przy ruchliwych ulicach mają częściej objawy astmy niż ich rówieśnicy mieszkający w większych odległościach od ulicy.
Wdrożenie Strefy Czystego Transportu w Krakowie zostało podzielone na dwa etapy. Za dwa lata do miasta nie wjadą auta mające 30 i więcej lat. Drugi etap w 2026 roku obejmie ponad 26-letnie samochody benzynowe i ponad 16-letnie diesle.
Tak więc, do Krakowa będą mogły wjechać auta zasilane LPG lub benzyną, które spełniają przynajmniej normę Euro 3, a pojazdy napędzane silnikiem diesla o minimalnej normie Euro 5.
Podobne strefy obowiązują w dużej liczbie większych miast Unii Europejskiej.