Krawaty przecięli nożyczkami, porzucili garnitury i założyli sutanny – tak wyglądają tradycyjne obłóczyny

Projekt bez tytulu 36

fot. RDN, Wyższe Seminarium Duchowne w Tarnowie

Pożegnali garnitury i krawaty, z radością przyjęli strój duchowny. 15 alumnów trzeciego roku ma już sutanny.

Jak opowiadają klerycy Konrad Kramarczyk i Dawid Tokarz na obłóczyny się czeka, bo to ważny moment podczas formacji.

– Sutanna jest dla mnie wyrazem przynależności do Chrystusa, Kościoła, motywacją do tego, żeby pogłębiać swoje powołanie, świadczyć odważnie o Chrystusie. – Sutanna staje się częścią mnie, jest wyrazem mojego powołania.

Na tydzień przed uroczystością alumni chodzili w garniturach, a podczas obłóczyn krawaty są przecinane nożyczkami. To pożegnanie ze strojem świeckim. Jednym z gestów przed nałożeniem sutanny jest ucałowanie stroju duchownego.

Po obłóczynach klerycy chodzą w sutannach na wykłady, Msze i wychodzą w takim stroju na spacery.

– Pierwsze wyjście to chrzest bojowy, to się pamięta. Kiedy spacerowaliśmy to spotkaliśmy się z życzliwością ludzi młodych. Uczniowie z liceum i technikum mówili Szczęść Boże. To jest dla nas budujące. Zdajemy sobie sprawę, że sutanna może być obiektem drwin, a nawet przykrych słów pod naszym adresem. Jeśli tak będzie, to w takich sytuacjach chcemy ofiarować to Bogu i doskonalić się w pokorze

– mówi kleryk Dawid Tokarz.

Sutanna jest szyta na miarę.

– O sutannie trzeba pomyśleć dużo wcześniej, żeby krawiec miał czas ją uszyć. Kilku z nas umówiło się, że podczas wakacji jedziemy np. do Częstochowy i zamawiamy sutanny.

– powiedział kleryk Konrad Kramarczyk, który ma trzy sutanny.

 

Patronem rocznika jest bł. ks. kard. Stefan Wyszyński. – To dla nas wzór – mówią alumni, którzy przyjęli strój duchowny.

 

Exit mobile version