Na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury Rady Miejskiej, na której byli obecni dyrektorzy placówek, padały słowa o niewystarczającym finansowaniu ze środków miejskich, przez co instytucje ledwo łączą koniec z końcem.
Według projektu budżetu na przyszły rok, na cele kulturalne zostanie z niego przeznaczone 1,66 procent z ponad 950 mln złotych.
Dyrektor artystyczna Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie Matylda Baczyńska w rozmowie z RDN Małopolska mówi, że to stanowczo za mało.
– To jest naprawdę walka o przetrwanie. Np. w galerii sztuki jest potrzebny remont przeciekającego dachu, to jest zagrożenie dla dzieł sztuki, które się tam znajdują. Biblioteka nie ma pieniędzy na odprawy emerytalne dla pracowników, którym należy już się przejście na emeryturę. Teatr nie ma możliwości budowania repertuaru, czyli tego do czego jest stworzony i czemu powinien służyć. To jest naprawdę bardzo przykre, że kultura jest w takim miejscu.
Dyrektorzy placówek kulturalnych przyznają, że pieniędzy brakuje na podstawowe funkcjonowanie, nie mówiąc już o jakimś rozwoju czy inwestycjach.
Radna Tarnowa Anna Krakowska mówi, że w trakcie posiedzenia komisji radni podkreślali, że Tarnów jest daleko w tyle za innymi miastami jeśli chodzi o finansowanie kultury.
-Kultura w Tarnowie jest niedofinansowana. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Wskaźnik środków dedykowanych kulturze nie wynosi nawet dwóch procent całego budżetu. My zajmujemy pięćdziesiątektóreś gdy chodzi o finansowanie kultury w miastach podobnych wielkością do Tarnowa, a nie wśród największych miast gdzie budżet na kulturę wynosi między 10 a 6 procent budżetu. U nas niecałe dwa procent, to jest naprawdę, naprawdę niewiele.
Radni proponują, żeby zwiększyć finansowanie do dwóch procent, co przełoży się na dodatkowe dwa miliony przeznaczane na kulturę.
Jednak tutaj pojawia się kolejny problem, skąd wziąć na to pieniądze w obecnej sytuacji finansowej Tarnowa?
-Mamy przemyśleć, mamy zastanowić się no i liczyć na to, że ten budżet tarnowski, kurczący się na skutek wielu przyczyn trzeba będzie być może jakoś przekomponować. Budżet to też nie jest worek bez dna, jeżeli chcemy znaleźć środki finansowe to musimy gdzieś uszczknąć tych pieniędzy. Ja dzisiaj nie potrafię powiedzieć co powinniśmy zmniejszyć, gdzie można znaleźć brakujące dwa miliony. To nie są dwa miliony na rozwój,ale na przetrwanie.
Część radnych zaproponowała, aby brakujące środki zdobyć poprzez podniesienie podatku od nieruchomości.
Przypomnijmy, że przyszłoroczny budżet Tarnowa zaproponowany przez prezydenta zakłada ponad 107 mln złotych deficytu. O tym, jak będzie wyglądał budżet i czy pojawią się w nim zmiany zdecydują tarnowscy radni.
Prezydent Tarnowa przedstawił plan przyszłorocznego budżetu. 'Trudny budżet w trudnych czasach’