Ustalono tożsamość osoby, której szczątki w październiku znaleziono w lesie w Zbylitowskiej Górze. Badania DNA wykazały, że był to 63-letni bezdomny mężczyzna.
Na szkielet natrafił w październiku mieszkaniec Zbylitowskiej Góry, który wybrał się na spacer do lasu. Od razu pojawiły się przypuszczenia, że są to szczątki bezdomnego, który wiele miesięcy wcześniej był widziany w tej okolicy. Ten trop sprawdzili policjanci.
– Mieszkańcy wskazywali, że może to być osoba, która od ok. dwóch lat nie była widziana na terenie Zbylitowskiej Góry, a wcześniej była stałym jej bywalcem. Policjanci podjęli ten trop i znaleźli rodzinę tej osoby, aby mieć porównanie kodu genetycznego. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Na 99,99 procent jest to ten właśnie mężczyzna, czyli 63-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego – mówi oficer prasowy tarnowskiej policji asp. sztab. Paweł Klimek.
Badania wykazały również, że mężczyzna nie żył już od co najmniej kilkunastu miesięcy.
Dzięki ustaleniu tożsamości szkieletu potwierdziły się przypuszczenia o kryminalnej przeszłości mężczyzny, a także wyjaśniło się dlaczego nikt nie szukał zaginionego.
– Był to mężczyzna dobrze znany policjantom. Opuścił zakład karny kilka miesięcy wcześniej, ale już po odbyciu wyroku. Najbliższa rodzina odwróciła się od niego, on również zerwał z nimi relacje, w związku z czym nikt nie zgłosił jego zaginięcia. W tym momencie zakończył się jeden etap śledztwa, bo wiemy już z kim mamy do czynienia, więc będzie można w spokoju zrobić pochówek mężczyzny – dodaje Paweł Klimek.
Teraz śledczy w laboratorium przeprowadzą dalsze badania, aby wyjaśnić okoliczności i przyczyny śmierci 63-latka z powiatu tarnowskiego.