– Problemy z budową stadionu Sandecji Nowy Sącz wynikają też z nieporozumień z projektantem – powiedział radiu RDN Nowy Sącz Jan Kos, generalny wykonawca obiektu.
Na placu budowy są przynajmniej miesięczne opóźnienia. Do części prac zastrzeżenia miał nadzór budowlany.
– Projektant miał zastosować zmiany nieistotne, później zmienił zdanie. Musieliśmy przywrócić do stanu pierwotnego, to co już wykonaliśmy. Takie rzeczy się zdarzają jeżeli pojawiają się rozbieżności między projektantem i generalnym wykonawcą inwestycji. Ja chcę wybudować w Nowym Sączu obiekt najwyższej klasy
– zaznaczył w rozmowie z radiem RDN Nowy Sącz.
Jan Kos nie wykluczył, że dojdzie do zmiany projektanta stadionu w Nowym Sączu. Podkreślił, że jego firma posiada pozwolenia na budowę wszystkich trybun i zapewnił, że prace toczą się legalnie.
W zeszłym tygodniu głośno było o wyburzeniu części powstającego budynku przy jednej z trybun. Generalny wykonawca przyznał, że pospieszył się z wykonaniem jednej ze ścian, co miało utrudniać prace na samej trybunie.
Rozmowa z Janem Kosem:
Jan Kos tłumaczy wyburzenie części budynku przy stadionie Sandecji: „Pospieszyliśmy się”