To nie był spokojny weekend na drogach w regionie

312295244 630425305200990 2123827393728819507 n

fot. FB OSP KSRG Tuchów

Jedna ofiara śmiertelna, co najmniej pięć poważnych wypadków i kilka kolizji – to drogowy bilans ostatniego weekendu przed dniem Wszystkich Świętych.

Służby miały sporo pracy już od sobotniego (29.10) poranka. Najpierw na drodze gminnej w miejscowości Biesiadki (gm. Gnojnik) miało miejsce zderzenie samochodu z sarną. Na szczęście nikomu nic się nie stało i nie było utrudnień w ruchu.

Do poważniejszego zdarzenia doszło natomiast na drodze wojewódzkiej nr 977 między Piotrkowicami a Zabłędzą. Tam, w kierunku Tuchowa, zderzyły się dwa samochody osobowe. W wyniku tego wypadku jeden z kierujących odniósł obrażenia i został przewieziony do szpitala.

Później sobota upłynęła w miarę spokojnie, choć wczesnym popołudniem, na autostradzie A4 między węzłem Targowisko a węzłem Bochnia, w związku z kolizją i dużym natężeniem ruchu, występowały ogromne utrudnienia, a korek w pewnym momencie miał nawet kilka kilometrów.

Niedziela (30.10) znów okazała się dla służb ratunkowych pracowita. Po godz. 3.00 w Brzozówce (gm. Lisia Góra) kierowca, chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, odbił w bok, a następnie stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przepust. Pojazdem podróżowały trzy osoby i dwie z nich z urazami trafiły do szpitala.

Z kolei tuż przed południem w Zabłędzy (gm. Tuchów) kierowca samochodu marki Mercedes, z dotychczas nieznanych powodów, zjechał z drogi, a następnie stoczył się ze skarpy i wylądował na przydrożnej łące. W tym przypadku na szczęście nikomu nic się nie stało.

Niestety w powiecie dąbrowskim doszło do dwóch poważnych wypadków, w wyniku których jedna osoba zmarła. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w Nieczajnej Górnej na trasie między Dąbrową Tarnowską a Radgoszczą. Tam kierowca BMW z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i najpierw czołowo zderzył się z osobowym fiatem, a później uderzył w kolejny samochód.

Pomimo udzielonej pomocy, nie udało się uratować kierowcy fiata i 40-letni mężczyzna zmarł na miejscu. Ponadto do szpitala z obrażeniami trafił kierujący Audi.

Sprawca zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku i policja znalazła go w domu. Jak się później okazało, 26-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu. Został on zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Do kolejnego zdarzenia w tym regionie doszło chwilę później. Kilkaset metrów dalej w Nieczajnej Górnej, kierowca samochodu osobowego nie dostosował prędkości do ukształtowania jezdni i na łuku zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Osobówką podróżowały cztery osoby. Dwie z nich (kierowca jeden z pasażerów) odniosły obrażenia i zostały przewiezione do szpitala.

Policja nieustannie przypomina, że od minionego piątku (28.10) na drogach w całej Polsce prowadzona jest policyjna akcja 'Znicz’. W tym czasie funkcjonariusze w sposób szczególny patrolują drogi, by wyeliminować z nich tych kierowców, którzy swoim zachowaniem zagrażają innym uczestnikom ruchu drogowego.

Podczas trwania akcji policja będzie bezwzględnie sprawdzać: trzeźwość kierujących, przestrzeganie limitów prędkości, zapiętych pasów czy właściwego ustawienia świateł.

Śmiertelny wypadek pod Dąbrową Tarnowską. Nie żyje 40-letni mężczyzna

Exit mobile version