Przystanie nad Popradem, kolejne zagospodarowanie Nakła i ścieżki rowerowo-biegowe na Kicarzu. Piwniczna-Zdrój planuje, że nowe inwestycje przyciągną do uzdrowiska więcej turystów.
Piwniczański samorząd jest największym beneficjentem Związku Gmin Krynicko-Popradzkich, jeśli chodzi o pieniądze z Polskiego Ładu na turystykę, co może być mocnym impulsem rozwoju okolicy.
– Minionego lata spotykałem w Piwnicznej ludzi na przykład z Wielkopolski, którzy mówili mi, że tu się fantastycznie biega, czy jeździ na rowerze. Mam nadzieję, że takich głosów, dzięki planowanym inwestycjom, będzie z roku na rok coraz więcej – mówi burmistrz Piwnicznej-Zdroju, Dariusz Chorużyk.
– Widzimy, że z roku na rok, pomimo pandemi, albo przez to, że ona była, zwiększa się liczba turystów, którzy poszukują niezadeptanej przestrzeni. Zawsze porównuję to z Zakopanem. Mamy tam tłumy turystów i pytanie w związku z tym, czy tam się odpoczywa, czy tylko bywa? Nasz teren jest natomiast na tyle przestrzenny i piękny o każdej porze roku, że to powoduje, że te walory są zauważane przez mieszkańców najbliższych regionów.
Wariant turystyczny z Polskiego Ładu dla Związku Gmin Krynicko-Popradzkich wyniósł około 5 milionów złotych. Większość z tej kwoty ma trafić na inwestycje w Piwnicznej. Ich realizacja wyniesie kilka lat.