Ludzie wybierają się do lasu na grzyby, a policja – na poszukiwania zagubionych grzybiarzy.
Tylko w ostatnim czasie brzescy policjanci wyruszyli na poszukiwania grzybiarzy, którzy przyjechali do brzeskich lasów z Krakowa.
Mężczyzna wybrał się na grzyby z 73-letnią mamą. Kobieta w pewnym momencie zasłabła, a mężczyzna stracił orientację w terenie.
– Mężczyzna w trakcie wyprawy do lasu zgubił się i nie potrafił samodzielnie odnaleźć drogi powrotnej do samochodu. Poinformował policjantów, że jest z nim jego 73-letnia mama, która zasłabła i nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Dyżurny policji poinstruował mężczyznę jak ma wysłać lokalizację z telefonu komórkowego i w taki sposób w szybki sposób udało się dotrzeć do rodziny. To już kolejne tego typu zdarzenie w ostatnim czasie na terenie powiatu brzeskiego – mówi oficer prasowy brzeskiej policji asp sztab. Ewelina Buda.
Do akcji została zaangażowana również jednostka OSP, która quadami przetransportowała rodzinę.
Ewelina Buda zwraca uwagę, że można w prosty sposób uniknąć takich sytuacji, i przypomina o kilku podstawowych zasadach.
– Kiedy wybieramy się na wyprawę do lasu pamiętajmy, aby zawsze mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy, by właśnie skontaktować się ze służbami lub bliskimi. Przygotujmy się na zmienną pogodę lub dłuższą wędrówkę. Warto również przed samodzielną wyprawą na grzyby poinformować kogoś bliskiego o tym, w które rejony chcemy się udać.
Najlepiej wybierać się do lasu, który się zna, a jeśli jest to nieznane miejsce trzeba wcześniej zorientować się w terenie, zapamiętać, gdzie zostawiło się samochód, a w trakcie wędrówki można też szukać charakterystycznych punktów orientacyjnych.
Dzięki nawigacji, w którą są wyposażone telefony komórkowe, można w prosty sposób zaznaczyć miejsce, z którego się wyruszyło.
Warto zaopatrzyć się także w jedzenie i picie oraz leki, które przyjmujemy.