Na tarnowskim Burku widać już, że zbliża się Wszystkich Świętych. Są znicze, sztuczne kwiaty i wiązanki, niewiele jest żywych chryzantem.
Jak zauważają sprzedający, ceny są wyższe, niż rok temu.
– W tej chwili mam same sztuczne. Na żywej jodle jeszcze nie robimy. – Kupują i zamawiają. Troszeczkę są droższe, niewiele, ale są droższe. I żywe poszły w górę, i sztuczne. – My mamy na razie taki jeden asortyment, w jednej cenie. Te troszeczkę bardziej rozkwitnięte są tańsze. Na razie klienci zdecydowanie tylko pytają i mówią, że przyjdą w przyszłym tygodniu. – Kupują już i wkłady, kupują i znicze, wybierają. W stosunku do zeszłego roku droższe są, tak! O parę złotych są droższe, o złotówkę, o dwa złote. Zależy, jaki znicz. Wszystkie podrożały, ale te duże najbardziej.
Na kompozycję ze sztucznych kwiatów trzeba wydać od 30 do nawet dwustu zł, w zależności od wielkości i użytych materiałów. Żywe chryzantemy drobnokwiatowe sprzedawane są w cenie od 15 do 20 zł. Znicze kosztują od ok. 3 zł za mały do kilkudziesięciu za dużą ozdobną, szklaną kapliczkę, do której można włożyć zarówno wkład parafinowy, jak i elektryczny, na baterie. Żywe kwiaty, jak zapowiadają sprzedający, pojawią się bliżej 1 listopada.