Dodatkowa kontrola podczas wyborów jest potrzebna po to, by sytuacja była jasna i klarowna – powiedziała poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko.
W programie Słowo za Słowo odniosła się do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział stworzenie korpusu ochrony wyborów.
– W związku z tym, że opozycja już w tej chwili kwestionuje i sygnalizuje – mając świadomość, że może przegrać te wybory – że jeżeli przegra to będą one sfałszowane, chcemy szczególnie pilnować prawidłowości przebiegu procesu wyborczego. Chcemy też, żeby w każdej komisji wyborczej byli nasi przedstawiciele, aby przyglądali się całemu procesowi – od momentu wejścia osoby głosującej na salę do momentu zakończenia protokołu. My chcemy żeby sytuacja była jasna i klarowna.
Poseł Szczurek-Żelazko przypomina wybory samorządowe z 2014 roku, gdzie było bardzo dużo głosów nieważnych.
– Ja startowałam wtedy do sejmiku, i w niektórych gminach, gdzie wiem doskonale, że miałam bardzo duże poparcie, okazało się, że akurat w tych gminach było bardzo dużo głosów nieważnych. W niektórych gminach województwa małopolskiego, liczba głosów nieważnych to było około 20 do 30 procent. To jest w ogóle nieprawdopodobna sytuacja, bo nigdy w historii wyborów nie było takiej sytuacji. Ja nie chcę tutaj posądzać kogoś o jakieś działania, natomiast faktem jest, że takie zakłócenie było.
Prezes PiS zapowiedział również zmiany prawne dotyczące sposobu liczenia głosów, by – jak podkreślił – był on przejrzysty.
Tymczasem wybory samorządowe mają się odbyć nie jak planowano jesienią przyszłego roku, ale na wiosnę 2024 roku.