Na poniedziałkowej (26.09) sesji sejmiku województwa małopolskiego radni zadecydowali o przedłużeniu terminu obowiązywania pieców bezklasowych do 30 kwietnia 2024 roku.
Pomysł zarządu województwa małopolskiego, związany z przeniesieniem terminu, do którego bez przeszkód można korzystać ze starych i bezklasowych pieców, od samego początku wzbudzał spore zainteresowanie oraz mieszane uczucia wśród części społeczeństwa oraz samorządowców.
Wicemarszałek Józef Gawron na antenie Radia RDN Małopolska argumentował decyzję Zarządu m.in. niekorzystnymi zmianami ekonomicznymi, wywołanymi wojną na Ukrainie i kryzysem energetycznym.
– Z powodu wojny na Ukrainie, światowego kryzysu energetycznego i zawirowania na rynku paliw, ten rok jest zupełnie inny niż wszystkie dotychczas. Wojna niestety zmienia punkt patrzenia i to jest główna przesłanka, za którą poszły głosy mieszkańców. My ich słuchamy, także i w tej sprawie. Przed sezonem grzewczym rzeczywiście są bardzo duże obawy, jak ogrzać mieszkanie czy dom. Ponadto ten obowiązujący termin jest niewykonalny z również z przyczyn technicznych, braku sprzętu czy ekip instalacyjnych, ale mających swoje źródło w wojnie na Ukrainie.
Ostatecznie radni sejmiku przychylili się do wniosków zarządu województwa, co poparli głosami 25 'za’ do 11 'przeciw’.
– Decyzja, która została podjęta nie była jednogłośna, co nie jest bez znaczenia. Natomiast 25 radnych z 39, których liczy sejmik, zagłosowało za uchwałą, czyli uznało, że zasadnym jest zmiana terminu obowiązywania uchwały i wydłużenie tego okresu. Uchwała została przyjęta głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Oczywiście powoduje to pewien rozdźwięk z samym składzie rady sejmiku. Jednakże jest ona przynajmniej z naszej strony przemyślana i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, licznie wyrażonych podczas spotkań czy zebrań – mówi wiceprzewodniczący sejmiku województwa małopolskiego Wojciech Skruch.
Głosowanie poprzedziła wielogodzinna dyskusja, podczas której zarówno radni, jak i eksperci oraz mieszkańcy mogli wyrazić swój pogląd w tej sprawie.
Przeciw zmianie uchwały byli radni Koalicji Obywatelskiej, Porozumienia, a także liczne grono aktywistów antysmogowych. Jak podkreślali, taka zmiana spowoduje, że Małopolanie w dalszym ciągu będą oddychać mocno zanieczyszczonym powietrzem, co przyczyni się do pogorszenia ich zdrowia, a także śmierci wielu osób. Ponadto nie przyczyni się obniżki cen węgla i innych paliw oraz 'rozleniwi’ i zniechęci mieszkańców do wymiany nieekologicznych pieców.
Wojciech Skruch przekonuje, że dodatkowy czas nie zostanie zmarnowany, tylko przeznaczony na jeszcze większą edukację Małopolan po to, by jak najszybciej wymieniali bezklasowe piece.
– Temu służy program 'LIFE’, który samorząd województwa wspólnie realizuje z większością gmin na terenie Małopolski. Są to głównie działania w zakresie promocji i uświadamiania mieszkańcom kwestii potrzeby dokonania modyfikacji swoich systemów ogrzewania przekazanie argumentów przemawiających za koniecznością wymiany urządzeń choćby po to, by zwiększyć efektywność energetyczną budynków i przez to obniżyć koszty ogrzewania. Wiemy, że sprawność pieców bezklasowych waha się w granicach 50-60%, w zderzeniu z piecami, których efektywność wynosi ponad 90%, powoduje, że tego paliwa potrzeba spalić więcej i w konsekwencji ponosi się wyższe koszty.
Przypomnijmy, zgodnie z przyjętą w 2017 roku uchwałą antysmogową, trujące piece miały zniknąć do końca 2022 roku. Za używanie kotłów poniżej klasy trzeciej, po 1 stycznia 2023 miały grozić kary do 5 tys. zł. Teraz czas ich obowiązywania wydłużył się o kolejne dwa sezony grzewcze.
Decyzję Zarządu Województwa Małopolskiego poprzedziły konsultacje społeczne. Według danych urzędu, opinię przez Internet wyraziło ponad 4 tys. mieszkańców.
Spośród 19 powiatów, których dotyczy uchwała, dwa były przeciwne wprowadzaniu zmian: myślenicki oświęcimski. Sprzeciw przysłali również prezydenci Tarnowa i Nowego Sącza.
Radni zadecydowali. Uchwała antysmogowa dla Małopolski została 'zamrożona’
Kopciuchy zostaną dłużej. Małopolska wycofuje się z uchwały antysmogowej
’Kopciuchy’ zostaną z nami dłużej? Sejmik rozważa zmianę decyzji