Sądeczanin Krzysztof Twardowski 1 października ma stoczyć najważniejszą walkę w swojej dotychczasowej karierze boksera. Na gali w Lublinie zmierzy się z Michałem Cieślakiem, który ma na koncie dwie walki o mistrzostwo świata – obie przegrane.
Zawodnik związanym z Golden Teamem Nowy Sącz podkreśla, że trenuje bardzo ciężko, jest dobrze przygotowany i nie może się już doczekać walki.
– Swoje szanse oceniam pół na pół. Chce wyjść do ringu i zrobić jak najlepiej to, co umiem. Postaram się wygrać – najlepiej przez nokaut. Nazwałbym to największym wyzwaniem w karierze, bo mierzę się z przeciwnikiem ze światowej czołówki. Michał Cieślak stoczył dwa pojedynki o mistrzostwo świata. To dla mnie ogromna szansa
– mówi Krzysztof Twardowski.
W związku z walką z utytułowanym Michałem Cieślakiem, Krzysztof Twardowski ostatecznie nie zaprezentuje się w 23 września na gali boksu Twierdza Nowy Sącz.