Dobra pierwsza połowa, czerwona kartka i dwa stracone gole w końcówce – tak w skrócie wyglądał mecz 9. kolejki Fortuna I Ligi pomiędzy Bruk-Bet Termalica Niecieczą a Chojniczanką Chojnice, który zakończył się remisem 2:2.
W sobotnim spotkaniu ‘Słonie’ zaprezentowały dwa oblicza. W pierwszej połowie drużyna z Niecieczy zdecydowanie przeważała w spotkaniu, co udowodniła dwoma bramkami.
Najpierw w 23 minucie piłkarze Bruk-Betu przejęli piłkę na połowie Chojniczanki i po strzale Tomasa Poznara sprzed ‘szesnastki’ prowadzili 1:0, a zaledwie sześć minut później ten sam piłkarz podwyższył prowadzenie na 2:0 strzałem głową po dośrodkowaniu z rogu boiska.
Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa, choć piłkarze Termalici mieli jeszcze dogodne okazje, aby podwyższyć wynik, jednak im się to nie udało.
Początek drugiej połowy nie zwiastował, że obraz meczu się zmieni. Tak było tylko do 65 minuty, kiedy to drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Daniel Pietraszkiewicz i od tego momentu ‘Słonie’ grały w osłabieniu.
Grę w przewadze wykorzystali goście z Chojnic, którzy raz po raz atakowali bramkę gospodarzy. Do 83 minuty wynik nie ulegał zmianie, jednak to wtedy zamieszanie w polu karnym wykorzystał Szymon Skrzypczak, który strzałem z piątego metra zdobył bramkę kontaktową. Zaledwie sześć minut później na tablicy wyników widniał już remis, to za sprawą Tomasza Mikołajczaka, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doprowadził do remisu, którym zakończyło się spotkanie.
Trener Brukt-Betu Radoslav Latal, po meczu mówił, że spotkanie miało dwa oblicza. Pierwsza połowa była dobra w wykonaniu jego drużyny, jednak druga połowa i końcówka spotkania była słabo zagrana
– Dzisiejszy mecz miał dwie różne połowy. Do momentu otrzymania czerwonej kartki graliśmy tak jak chcieliśmy. W drugiej połowie, kiedy prowadziliśmy 2:0 straciliśmy piłkę kiedy wychodziliśmy w przewadze trzech piłkarzy na jednego. Nie możemy w takiej sytuacji tracić piłki, ewentualnie ją rozegrać, ale nie tracić. Końcówka była już słaba, a w dodatku straciliśmy bramkę z rzutu rożnego. Jest to dla nas ciężkie, ale musimy walczyć dalej.
Po sobotnim remisie piłkarze Bruk-Bet Termalica Nieciecza zajmują czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem piętnastu punktów. Jednak drużyny z piątego i szóstego miejsca mają jeden mecz rozegrany mniej i w przypadku zdobycia przez nich punktów, ‘Słonie’ mogą spaść na szóste miejsce.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-2 (2-0) Chojniczanka Chojnice
Bramki: Tomáš Poznar 23, 29 – Szymon Skrzypczak 82, Tomasz Mikołajczak 89.
Bruk-Bet Termalica: Tomasz Loska – Andrej Kadlec (89, Bartosz Farbiszewski), Nemanja Tekijaški (46, Michal Hubínek), Wiktor Biedrzycki, Marcel Błachewicz, Daniel Pietraszkiewicz, Maciej Ambrosiewicz, Taras Zawijśkyj, Adam Radwański (81, Bartłomiej Kukułowicz), Artem Polarus (64, Rajko Rep), Tomáš Poznar (81, Kacper Śpiewak).
Chojniczanka Chojnice: Mateusz Kuchta, Marcin Grolik (40, Damian Byrtek), Mateusz Bartosiak, Kacper Kasperowicz, David Niepsuj (77, Tomasz Mikołajczak), Sam van Huffel (63, Kamil Mazek), Szymon Drewniak, Bartłomiej Kalinkowski (63 Filip Karbowy), Michał Mikołajczyk (63, Adam Ryczkowski), Szymon Skrzypczak, Patryk Tuszyński.
Żółte kartki: Błachewicz, Pietraszkiewicz, Śpiewak – Kasperowicz.
Czerwona kartka: Pietraszkiewicz
Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).