W Tarnowie po 30 latach przerwy znów będzie stacjonować wojsko. W piątek (2.09) na terenie miasta i powiatu uroczyście rozpoczął swą działalność 113. Batalion Lekkiej Piechoty należący do 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Jak mówi st. szer. Mariusz Grzebieniowski, terytorialsi z regionu, do tej pory służący w m.in. Krakowie, w końcu będą mogli wrócić w rodzinne strony i pomagać lokalnej społeczności.
– Myślę, że większość z nas się ucieszyła na wieść o utworzeniu batalionu w Tarnowie, bo my jesteśmy stąd i chcemy tu działać. Znamy naszych mieszkańców czy włodarzy i mamy z nimi inne kontakty, przez co możemy pracować jako łącznicy. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że my chcemy tu pomagać naszym mieszkańcom, swoim znajomym, kolegom. Cały czas były nasze rozmowy z dowództwem i pytania, kiedy w końcu zostanie utworzony ten batalion, bo nie mogliśmy się doczekać, by służyć na naszej rodzinnej ziemi.
W tarnowskim 113. Batalionie Lekkiej Piechoty będą służyć zarówno żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnych, jak i żołnierze zawodowi.
Dowódca batalionu ppłk. Piotr Wójcik, podkreśla, że celem terytorialsów jest m.in. niesienie pomocy mieszkańcom regionu w sytuacjach zagrażających ich bezpieczeństwu.
– W jakiejkolwiek sytuacji kryzysowej, np. powódź czy innego rodzaju klęski żywiołowe, jeżeli zostanie wyznaczone wojsko, to batalion będzie realizował postawione przed nim zadanie wsparcia społeczeństwa i władz lokalnych. Jeżeli chodzi o osoby w naszym batalionie, to przekrój jest różny – są osoby, mające dwadzieścia kilka lat, aż po takie, które są w bardziej zaawansowanym wieku. Wśród nas są m.in. nauczyciele czy pracownicy firm z okolic Tarnowa.
Zdaniem prezydenta Romana Ciepieli, decyzja o powołaniu tarnowskiego batalionu jest bardzo dobra i ważna, gdyż wojsko, przez dziesięciolecia, było nieodzownym elementem miasta.
– Wojsko zawsze było w Tarnowie i z pewną nostalgią wspominamy czasy, kiedy stacjonowały tutaj ich oddziały. Do dzisiaj koszary jednostek pancernych Wojska Polskiego, te górne i dolne, właśnie tak są przez tarnowian nazywane, chociaż są tam już inne obiekty. Dobrze, że jest reprezentacja Wojska Polskiego w Tarnowie i buduje swój potencjał. To bardzo ważne, że będziemy mogli współpracować z Batalionem Lekkiej Piechoty. Być może będzie to jaskółka, która doprowadzi do tego, że będą tutaj ulokowane inne jednostki z infrastruktury wojskowej niezbędnej do zapewnienia bezpieczeństwa naszego kraju.
Obecnie w batalionie jest 105 terytorialsów i 10 żołnierzy zawodowych. Docelowo ma się w nim jednak znaleźć pół tysiąca mundurowych. Wciąż można się zgłaszać.
– Dzięki Wojskowemu Centrum Rekrutacji system poboru do wojska został skrócony do minimum. Myślę, że wszyscy mieszkańcy w końcu będą wiedzieli, że znów mamy Wojsko Polskie w Tarnowie, które ma duży potencjał. Zostało jeszcze sporo wolnych miejsc, więc zapraszam słuchaczy Radia RDN Małopolska do wstąpienia w nasze szeregi. Ci, którzy kochają swoją Ojczyznę i chcieliby coś dla niej zrobić zawsze znajdą u nas drzwi otwarte – zachęca dowódca 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk. Marcin Siudziński.
Początkowo, po wstąpieniu WOT, kandydat przechodzi 16-dniowe szkolenie (dla osób, które służyły wcześniej w wojsku szkolenie to wynosi 8 dni). Następnie służba odbywa się w sposób rotacyjny, głównie w czasie wolnym od pracy. Ponadto każdy żołnierz jest zobowiązany do uczestnictwa w szkoleniu w jeden weekend w miesiącu. W tarnowskim batalionie ćwiczenia będą odbywać się głównie w Tarnowie oraz na obszarze powiatu tarnowskiego.
113. Batalion Lekkiej Piechoty ma stacjonować w dawnym budynku Zakładów Mechanicznych przy ul. Kochanowskiego 30. Obecnie prowadzony jest tam remont, który prawdopodobnie potrwa do przyszłego roku. Do tego czasu wojsko będzie wynajmować pomieszczenia w budynku na przy ul. Czerwonych Klonów.
Pierwsze plany przywrócenia wojska do Tarnowa powstały w 2018 roku. Po czterech latach udało się je zrealizować.