Do nietypowej kradzieży doszło w Żabnie. Kobieta, która wybierała się na wakacje wystawiła walizki przed dom i poszła po kolejne, a kiedy wróciła to pozostawionych wcześniej bagaży już nie było.
Jak się okazało, w tym samym czasie przejeżdżający samochodem mężczyzna zabrał je, bo myślał, że ktoś je wyrzucił, ponieważ tego dnia w gminie Żabno był wywóz śmieci gabarytowych.
Zdenerwowana kobieta zgłosiła kradzież policjantom, a ci odnaleźli sprawcę, bo całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu. Po uświadomieniu przez mundurowych, że to nie były śmieci do wywiezienia, 44-latek oddał wszystkie rzeczy i przeprosił ofiarę.
Rzecznik prasowy tarnowskiej policji asp. sztab. Paweł Klimek w rozmowie z RDN Małopolska mówi, że to dosyć nietypowa sytuacja, jednak została zakwalifikowana jako kradzież.
Dodaje, że nie powinno się w taki sposób zostawić swoich rzeczy, ale z drugiej strony nie powinno się też zabierać wszystkiego co się znajdzie.
– Policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut kradzieży, bo takie było zgłoszenie. Dalsze decyzje w tej sprawie będzie podejmował prokurator. Sprawa jest trochę śmieszna i nietypowa. Kradzież kradzieżą, ale pani musi się nauczyć, że jeżeli coś wystawiamy, to powinno się to znajdować w zasięgu naszego wzroku, aby można było to obserwować. Natomiast mężczyzna , który przejeżdżał nauczy się, że nie wszystko złoto co się świeci i nie wszystko co leży można sobie zabrać.
Tego dnia na terenie gminy faktycznie wywożone były przedmioty wielkogabarytowe. Jednak pomimo tego, że mężczyzna oddał kobiecie skradzione walizki, sprzęt multimedialny i sportowy o wartości 6 tys. złotych, to odpowie on teraz za kradzież.