Na działkach, które nie nadają się do nowych nasadzeń i zalesienia, ma dzięki temu powstawać zielona energia. Nadleśnictwa Stary Sącz i Nawojowa przekazały już około 8 hektarów gruntów.
Jak mówi wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka, w planie jest przekazanie gruntów w całej Polsce.
– Państwowe Gospodarstwo Lasy Państwowe są atrakcyjne o tyle, że dysponują gruntami scalonymi. Chcemy pójść troszkę dalej, korzystając z tego, że Lasy Państwowe dysponują 30% gruntów w Polsce i są teraz w dobrej sytuacji finansowej. Moim marzeniem jest, aby Lasy nie tylko dzierżawiły grunty, ale też wchodziły w te projekty energetyczne
– dodaje wiceminister.
Ministerstwo planuje, aby Lasy Państwowe utworzyły własną spółkę, która zajmowałaby się tematem energetyki. Niewykluczone, że na terenach zdegradowanych, które nie można wykorzystać do zalesiania, w przyszłości powstaną także elektrownie wiatrowe. Te mogłyby zostać wybudowane na terenach równinnych.
Farmy będą powstawać na gruntach rolnych, które nie nadają się do uprawy m.in. ze względu na ukształtowanie terenu.
– Nie ma takiej możliwości, aby dokonywać tam odnowień czy zalesień. Formuła wydzierżawienia i osiągnięcia z tego tytułu korzyści z w postaci dzierżawy a w przyszłości Lasy Państwowe będą otrzymywały jakiś procent od przychodu do własnego budżetu
– wyjaśnia Paweł Szczygieł, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.
W całej Małopolsce przekazanych będzie około 40 ha gruntu rozproszonych na terenie wszystkich nadleśnictw. Do tej pory oprócz sądeckich nadleśnictw umowy podpisano również w Brzesku, Gromniku czy Dębicy.
Pierwsze farmy fotowoltaiczne firma Tauron może wybudować w przeciągu 2-3 lat. Wiceminister klimatu i środowiska liczy, że do 2025 roku wszystkie obiekty Lasów Państwowych będą dzięki temu zeroemisyjne.