Ani zasolenie, ani brak tlenu. Pierwsze badania próbek wody z Wątoku wykazały, że te parametry są w normie. Ciągle więc nie wiadomo co doprowadziło do śnięcia ryb.
Zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Ryszard Listwan podkreśla, że niezależnie od tych wyników pobrano próbki badań na szersze określenie parametrów m.in. chemiczne zapotrzebowanie tlenu, węgla, azotu.
– 17 i 18 sierpnia inspektorzy wojewódzkiego inspektoratu dostali powiadomienie o tym, że w rzece stwierdzono obecność martwych ryb. Badano w kilku miejscach zawartość tlenu, przewodnictwo elektrolityczne, które wskazuje na zasolenie rzeki. Te badania i odczyn PH nie wskazują na to, żeby ten stan wody mógł być przyczyną śnięcia ryb.
W sumie strażacy w ciągu dwóch dni wydobyli z Wątoku kilka kilogramów martwych ryb.
Tymczasem w czwartek, 25 sierpnia do Wątoku trafiła nieznana substancja. W rejonie ul. Nadbrzeżna Górna pojawiła się biała ciecz. Trwają badania pobranych próbek, ale wstępnie ustalono, że do wody mogły trafić płyny po malowaniu dachu budynku byłego hipermarketu.
Autor: Gabriela Golonka
Akcja strażaków w centrum Tarnowa. Do Wątoku trafiła nieznana substancja [ZDJĘCIA]