Czym może się zakończyć bezpodstawne wezwanie pogotowia albo straży pożarnej?

279410177 372090258213261 6775705836834477949 n

Złośliwość, głupi żart czy też bezmyślność? Strażacy, ratownicy czy policjanci często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom.

Do takiej sytuacji doszło zaledwie kilka dni temu w gminie Brzesko. Siedmiolatek zadzwonił na numer alarmowy 112 po straż pożarną i poinformował strażaków, że pali się dom, w którym jest jego rodzina. Alarm okazał się fałszywy. Do takich sytuacji dochodzi niestety za często. Zdarza się też, że dzwoni ktoś do straży żeby zamówić taksówkę albo pizzę.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie mł. Bryg. Marcin Opioła apeluje o więcej wyobraźni. I przypomina, że nieuzasadnione wezwanie służb jest surowo karalne.

– Od początku roku mieliśmy 76 takich fałszywych wezwań. Za takie fałszywe wezwania, ale złośliwe, kiedy ktoś chce komuś zrobić wręcz głupi żart, czy w sposób nieuzasadniony nas wzywa do zdarzeń najczęściej są konsekwencje karne, ale też zależy od formy i rodzaju zgłoszenia. Jeżeli do takiego zgłoszenia zostanie zadysponowana duża liczba naszych zastępów i też inne dodatkowe służby, wtedy wszystkie służby wystawiają rachunek takiej osobie.

Marcin Opioła w rozmowie z RDN Małopolska przypomina, że wszystkie rozmowy są nagrywane, a dzięki specjalnym programom, lokalizacja zgłaszającego jest bardzo szybko ustalana.

– My mamy taki system lokalizacji osoby zgłaszającej. Ponadto wszystkie teraz telefony nawet w sieciach komórkowych i ten kupowany na kartę muszą być zarejestrowane. My mamy pełne informację skąd, z jakiej ulicy w Tarnowie czy z jakiej miejscowości poza Tarnowem na terenie powiatu tarnowskiego taka osoba do nas dzwoni.

Fałszywe wezwania dzielą się na alarmy fałszywe w dobrej wierze i alarmy fałszywe z instalacji wykrywania. Dlatego nie każde bezpodstawne wezwanie jest karalne. Jeżeli ktoś zadzwoni w dobrej wierze myśląc, że zagrożenie jest prawdziwe, a potem się okaże, że go nie ma, to taka osoba nie będzie ponosić konsekwencji.

Autor: Wydawca, Gabriela Golonka

Exit mobile version