Do tragedii doszło w sobotnie (20.08) popołudnie w gminie Zakliczyn. Mężczyzna, który wszedł do Dunajca, przez długi czas nie wychodził z wody. Całą sytuację widzieli kajakarze, którzy wezwali straż pożarną.
Jak informuje, w rozmowie z RDN Małopolska, rzecznik prasowy PSP w Tarnowie mł. bryg. Marcin Opioła, na miejsce wysłano siedem zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczny zespół nurków i quady.
– Po przybyciu na miejsce, świadkowie wskazali obszar, w którym poszkodowany może się znajdować. Równocześnie rozpoczęły się patrole rzeki i brzegów, po obu stronach. Nurek wszedł do wody, we wskazane miejsce i odnalazł mężczyznę na dnie rzeki. Wyciągnął go na brzeg, a tam ratownicy medyczni przez godzinę go reanimowali, niestety mężczyzny nie udało się uratować.
W miejscu zdarzenia policja wraz z prokuratorem ustalają przyczyny utonięcia. Według relacji świadków mężczyzna mógł próbować przedostać się na drugi brzeg rzeki.