Prosił o pomoc materialną i jedzenie. Zakonnica padła ofiarą oszusta

kodeks karny

fot. KMP NS

Już nie na policjanta ani na wnuczka tylko na litość. To kolejna metoda, którą wykorzystują oszuści. Tym razem ich ofiarą padła zakonnica w Nowym Sączu.

Do domu zakonnicy zapukał młody mężczyzna. Tłumacząc się trudną sytuacją życiową, poprosił o pomoc materialną i jedzenie. Kobieta wyszła do spiżarni, a po krótkiej chwili wróciła i przekazała potrzebującemu żywność. Ten podziękował i wyszedł.

Po jakimś czasie zakonnica zauważyła, że zniknął jej telefon, który leżał na stole w pokoju. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszusta.

Udała się do sądeckiej komendy, by zgłosić kradzież. Jadąc samochodem na jednej z ulic w Nowym Sączu, zauważyła oszusta, któremu wcześniej pomogła. Gdy zapytała go o kradzież telefonu, ten stanowczo zaprzeczył – zaczął uciekać i wyrzucił telefon w zarośla.

Całą sytuację zauważyli jeden z mieszkańców Nowego Sącza i policjant, który był już po służbie. Mężczyźni dogonili uciekającego złodzieja i obezwładnili go.

Oszustem okazał się 32-letni sądeczanin usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia. Sąd może orzec wyższą karę z uwagi na to, że mężczyzna popełnił przestępstwo w warunkach recydywy.

Exit mobile version