– Sytuacja jest bardzo zła, a Sądecczyzna jest tak samo zagrożona, jak inne części kraju – tak suszę w regionie komentuje Grzegorz Tabasz, dyr. Wydziału Środowiska w urzędzie miasta Nowego Sącza.
Jak podkreśla, sytuacja dotyczy nie tylko rzek, ale też wód podziemnych.
– Od siedmiu lat mamy suszę hydrologiczną; nie tylko jest mało opadów i wody w rzekach, ale obniża się lustro wody w podziemnych źródłach, studniach – dodaje.
Według Grzegorza Tabasza sytuacja z roku na rok może być coraz gorsza, a inwestycje w zabezpieczenie ludności w wodę pitną mogą nie spowodować znacznej poprawy. Jak dodaje, obecny stan suszy w niedużym stopniu mogą poprawić jedynie kilkutygodniowe, jednostajne deszcze.