Wysoka temperatura wody, niski stan rzeki i brak tlenu w wodzie – to mogły być przyczyny śnięcia ryb w tarnowskim potoku Wątok.
Jak informowaliśmy, w środę wieczorem po zgłoszeniu przez straż miejską, tarnowscy strażacy wyłowili z Wątoku przy ul. Tuchowskiej trzy kilogramy martwych ryb. Na miejscu zostały pobrane próbki wody.
Jak informuje rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie Magdalena Gala, trwają badania próbek, jednak ze wstępnych analiz wynika, że do śnięcia ryb mogły się przyczynić panująca susza i wysokie temperatury.
– Śniętych ryb było około piętnastu, były one różnego gatunku, do długości dziesięciu centymetrów. Zostały pobrane cztery próbki wody do badań laboratoryjnych, teraz czekamy na wyniki. Ze wstępnej analizy wynika, że zawartość tlenu w wodzie była na niższym poziomie niż zazwyczaj. W rzecze panuje tzw. niżówka, czyli bardzo niski stan wody.
Jak tłumaczy Magdalena Gala, w Wątoku mogło dojść do tzw. ‘przyduchy’, czyli znacznego zmniejszenia ilości tlenu, przez wysoką temperaturę, a to w połączeniu z bardzo niskim stanem rzeki powoduje śmierć ryb.
To nie pierwszy taki przypadek w Małopolsce w tym roku. Podobna sytuacja miała miejsce w rzecze Biała, gdzie również przez wysoką temperaturę wody i małą ilość tlenu pojawiła się duża liczba śniętych ryb.
– W tym roku na terenie Małopolski mamy już do czynienia z suszą i niskimi stanami wód w rzekach, tzw. głębokimi niżówkami. Są to procesy naturalne na skutek utrzymującej się, długotrwałej wysokiej temperatury powietrza. Tę sytuację może poprawić tylko długotrwały opad deszczu.
Zarówno w Wątoku jak i Białej temperatura wody wynosiła ponad 20 stopni Celsjusza. Ryby czują się komfortowo w maksymalnie 18 stopniach, mniejsze w jeszcze niższej.