Schorzenia skóry, uszkodzenie wzroku, poparzenia czy udar słoneczny to skutki zbyt długiego i nieodpowiedniego przebywania na słońcu nawet w celach rekreacyjnych.
Nieumiejętne opalanie się może przynieść więcej szkód niż pożytku. W lecie często spędzamy czas na otwartym słońcu chcąc się opalić, zrelaksować i niekiedy jak najszybciej mieć ładny kolor skóry.
Rzecznik prasowy tarnowskiego pogotowia Krzysztof Krzemień w rozmowie z RDN Małopolska mówi, że to może być niebezpieczne, a lekkomyślność i chęć szybkiego opalenia się szkodzi naszemu zdrowiu.
– Piękne i ciepłe słońce sprawia, że chcemy być opaleni. Jednak nieumiejętne korzystanie z tego dobra, które oferuje słońce może doprowadzić do tragedii czy różnego rodzaju schorzeń, a nawet możemy stracić wzrok. Kiedy narażamy swój wzrok i skórę na promieniowanie ultrafioletowe zbyt długo przebywając na słońcu, nie korzystamy z żadnego zabezpieczenia np. kremów z filtrami UV to narażamy się na różne choroby skóry, na poparzenie słoneczne czy udar.
Opalając się trzeba przede wszystkim pamiętać, aby nie spędzać wielu godzin na słońcu bez przerwy. Zalecane jest, aby robić to małymi krokami, tzn. korzystać z niego częściej, ale przez mniejszą ilość czasu.
Krzysztof Krzemień przypomina, że nawet wtedy trzeba pamiętać o podstawach, dzięki którym promienie słoneczne nam nie zaszkodzą.
– Pamiętajmy o kremach z filtrami UV, które będą nas chronić. Takim kremem możemy się smarować nawet kilka razy dziennie. Nawadniajmy się, przebywajmy raczej w zacienionych miejscach, żebyśmy mogli odpocząć od słońca i miejmy nakrycie głowy. Jeżeli idziemy np. na spacer to zakładajmy przewiewną odzież z naturalnych tworzyw a nie sztucznych. W sztucznej odzieży dochodzi do dodatkowego przegrzania, bo ona nie przepuszcza powietrza. A skutki tego są nieciekawe.
Z opalaniem powinny powstrzymać się osoby, które leczą trądzik, czy zażywają leki, które w połączeniu ze słońcem mogą wywołać różne skutki uboczne.