– Własnymi działaniami możemy skutecznie obniżać rachunki za energię – mówi wicemarszałek Małopolski Józef Gawron.
W programie Słowo za Słowo odniósł się do zaleceń Komisji Europejskiej, która apeluje o oszczędzanie prądu i gazu.
Józef Gawron, który w Urzędzie Marszałkowskim odpowiada za sprawy ekologii, zwraca uwagę, że spore oszczędności można uzyskać, zmieniając nawyki domowników. To np. wyłączanie światła w pomieszczeniach, w których nie przebywamy, czy skręcanie ogrzewania w nieużywanych pokojach.
– Tu nie chodzi o wprowadzanie pewnych zakazów, dyrektyw. My sami wiedząc, że energia być może dłuższy czas nie będzie tania, i cieplna i elektryczna, powinniśmy się zastanowić nad tym w jaki sposób zmniejszyć zapotrzebowanie energetyczne. Czy my sami nie powinniśmy jakichś decyzji podjąć. Ponad 50 procent domów ciągle nie jest zmodernizowanych, ocieplonych, a to też jest konkretny zysk na zapotrzebowanie w ciepło. Są takie sytuacje, że są domy, które mają dużą kubaturę, a mieszkają tam 2, 3 osoby, które użytkują dwa pokoje, a grzany jest cały obiekt. To wymaga pewnych przemyśleń i analiz. I przed taką decyzją, ja bym prosił, żeby Małopolanie nie uciekali.
Wicemarszałek Małopolski zwraca również uwagę, że wymiana starych kotłów, choć może wydawać się kosztowna, w dłuższej perspektywie przynosi oszczędności, ponieważ kotły wyższej klasy podnoszą efektywność spalania.
Józef Gawron dodaje także, że dla bezpieczeństwa energetycznego potrzebny jest miks wielu możliwości. Uważa, że alternatywą powinny być odnawialne źródła energii np. fotowoltaika czy pompy ciepła.
Tymczasem Sejmik ponownie analizuje zapisy przyjętej w 2017 roku uchwały antysmogowej. Kilkanaście gmin złożyło petycje o przedłużenie terminu wymiany starych kotłów.
Zgodnie z obowiązującą uchwałą antysmogową, trujące piece powinny zniknąć z Małopolski do końca tego roku.
Czytaj także:
https://www.rdn.pl/news/kopciuchy-zostana-z-nami-dluzej-sejmik-rozwaza-zmiane-decyzji