Jak co roku sierpień w Kościele jest obchodzony jako ‘miesiąc trzeźwości’, w trakcie którego zachęca się do podjęcia dobrowolnej abstynencji. Jest to też czas, kiedy szczególnie mówi się o skutkach uzależnień, nie tylko osobistych, ale i rodzinnych czy społecznych.
Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych ks. Zbigniew Guzy, mówi, że trzeźwość to tak naprawdę wolność od wielu problemów, które potrafią zniszczyć życie a także wolność w kierowaniu swoim życiem.
– Gdy alkohol jest obecny, są zaburzone relacje międzyludzkie. Alkohol powoduje, że życie staje się trudne. Kościół przede wszystkim poleca życie naznaczone wolnością. W miesiącu sierpień mówimy więcej o trzeźwości, to mówimy tak naprawdę o wolności człowieka. Kościół promuje cnotę trzeźwości, bo ona właśnie oznacza tę wolność.
Osoba uzależniona od alkoholu czy narkotyków traci kontrolę nad swoim życiem, ponieważ jej wybory czy sposób funkcjonowania z czasem coraz bardziej sterowane są przez np. alkohol.
Duże ilości substancji uzależniających sprawiają, że człowiek traci wolność wyboru, dlatego trzeźwość i abstynencja powodują wyzwolenie się z sideł uzależnienia i dają prawdziwą wolność.