Mieszkańcy Nowego Sącza chcą wstrzymania referendum w sprawie budowy spalarni śmieci przy ul. 29 Listopada. Członkowie komitetu Stop Spalarni w Nowym Sączu zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę Rady Miasta, która zwołuje referendum na najbliższą niedzielę (24.07).
Jak twierdzą, wojewoda małopolski podzielił ich wątpliwości co do pytań referendalnych.
– Nie są one rzeczowe i wprowadzają w błąd – mówi Ewa Stasiak-Kubacka, przewodnicząca komitetu Stop Spalarni w Nowym Sączu.
– Sugerują wprost wyborcom, że celem całego tego przedsięwzięcia, jakim będzie spalarnia, nie jest zagospodarowanie odpadów komunalnych, lecz pozyskanie tańszej energii cieplnej. Ten zapis pozostaje w sprzeczności z uchwałą, z której w sposób jednoznaczny wynika, że to zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie miasta, stanowi dla wspólnoty lokalnej istotny problem, a referendum ma określi jego teoretyczne metody rozwiązania – dodała.
Według grupy mieszkańców pytania sugerują też, że spalarnia nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko, a to według nich są tylko dywagacje.
Protestujący podkreślają, że nie są przeciwni spalarni, ale nie chcą, by prywatna firma budowała ją w tej lokalizacji.
Twierdzą też, że miasto nie prowadzi kampanii informacyjnej o referendum, co może doprowadzić do jego małej frekwencji i braku ważności.
https://www.rdn.pl/news/nowy-sacz-najpierw-debata-potem-referendum-znow-bedzie-glosno-o-spalarni-smieci