W ciągu najbliższych kilku lat Brzesko może stać się kolejnym miejscem w regionie, do którego będą przyjeżdżać kuracjusze. Jak mówił w programie Słowo za Słowo burmistrz Brzeska Tomasz Latocha, temat pozyskiwania wód geotermalnych na Pomianowskim Stoku pojawiał się w połowie ubiegłego wieku.
Teraz jednak w końcu udało się rozpocząć działania w tym kierunku.
– Zleciliśmy specjalistyczne badania odpowiednim firmom eksperckim, które zostały przez nas wyłonione i rzeczywiście potwierdziło się, że na poziomie około 2 tysięcy metrów mamy wodę termalną około 60 stopni Celsjusza. Podczas tych badań został wskazany odpowiedni teren do odwiertów. Okazało się, że najlepiej wiercić na Pomianowskim Stoku, między sklepem a szpitalem. Tam mamy dosyć duże tereny.
Badania nad odwiertami trwały 2,5 roku. Później urząd musiał przygotować niezbędną dokumentację, a także złożył wniosek o dotację na prace odwiertowe. Teraz jednak musi czekać na decyzję w tej sprawie.
Zdaniem Tomasza Latochy, pozyskanie wód geotermalnych pozwoli odciążyć finansowo ciepłownię oraz mieszkańców, a przy okazji zwiększy atrakcyjność regionu, który mógłby się stać uzdrowiskiem.
– Dobrze się to składa, ponieważ ciągle rosnące dzisiaj koszty energii elektrycznej, gazów i paliw powodują, że energia termalna bardzo mocno przyda się do zasilenia naszej ciepłowni miejskiej. Z drugiej strony, mam nadzieję, że to będzie taki asumpt rozwojowy do tego, żeby powstały baseny geotermalne, hotele, czy szpital poszerzył paletę swoich usług. Bardzo byśmy chcieli, by Brzesko stało się uzdrowiskiem, bo to piękne miasto ze sporą ilością zieleni. Można powiedzieć, że jesteśmy 'zieloną bramą Karpat’ i właśnie taka 'brama’ powinna godnie Karpaty reprezentować.
Przygotowania do odwiertów oraz same prace, przy sprzyjających okolicznościach, rozpoczną się w przyszłym roku.