’Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj’. Rolnicy, wojsko i uchodźcy u Matki Bożej Tuchowskiej

Odpust dzien 3 74

’Służba prawdzie rodzi pokój’ to hasło szóstego dnia Wielkiego Odpustu Tuchowskiego.

Mszę świętą o 9:00 celebrował ojciec Stanisław Pancerz CSsR. Kazanie wygłosił ojciec Ludwik Łabuda. Mówił o roli rodziny, o tym, że kiedyś rodzina i bliski kontakt z drugim człowiekiem w największym stopniu formowały człowieka. Dzisiaj natomiast jest coraz mniej rozmów, zwłaszcza w rodzinach, a coraz więcej świata wirtualnego. – Dlatego czujemy się zawiedzeni i rozczarowani innymi. Potrzebujemy pokoju serca, sumienia, natomiast codzienność nam tego nie gwarantuje – dodał. Dalej, kaznodzieja odwołując się do sytuacji Ukraińców w Polsce, mówił, iż mimo że są oni bezpieczni, wciąż mają niespokojne serca w obawie o swoje rodziny, które zostały na wschodzie. Tym, co może uspokoić serca, jest prawda, nawet najtrudniejsza. A prawdą jest Jezus i to właśnie u Niego mamy jej szukać.

W sumie odpustowej o godzinie 11:00 udział wzięła pielgrzymka rolników i pszczelarzy. Głównym celebransem był oraz kazanie wygłosił bp Leszek Leszkiewicz – delegat KEP ds. Duszpasterstwa Rolników. Zwrócił uwagę na ogromną ilość marnowanej żywności, podkreślając, że jest ona darem od Boga, który tak po prostu wyrzucamy. Bo kiedy na świecie miliony ludzi głodują, my nie mamy szacunku ani do jedzenia, ani do pracy ludzkiej. Kaznodzieja zaznaczył, że warunkiem owocnej pracy jest błogosławieństwo Boże. Odniósł się również krytycznie do stosowania niewłaściwych środków chemicznych w rolnictwie i pszczelarstwie. Na końcu podkreślił, że ważne jest pielęgnowanie relacji z najbliższymi, bo wzajemny szacunek zaowocuje także poszanowaniem wzajemnej pracy. Zachęcił, by każdy żył i pracował w Bogu.

Eucharystia o godzinie 15:00 związana była z pielgrzymką Rycerstwa Niepokalanej i Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego. Celebransem i kaznodzieją był ojciec Ryszard M. Żuber OFM Conv. – Prezes Narodowego Stowarzyszenia Rycerstwa Niepokalanej w Polsce. Zachęcił on wszystkich do oddawania czci Niepokalanej. Zauważył, że kiedy nastanie królestwo Maryi i Jezusa w naszych sercach, nastanie pokój, doceniany zwykle dopiero wtedy, gdy go tracimy.

Ostatnia Msza Święta o 18:30 naznaczona była żołnierskimi mundurami. Uczestniczyła w niej II Pielgrzymka Wojsk Obrony Terytorialnej oraz żołnierzy AK, represjonowanych kombatantów, harcerzy i uchodźców. Celebransem i kaznodzieją był ksiądz pułkownik Radosław Michnowski – dziekan Wojsk Obrony Terytorialnej.

Zaczął on swoje kazanie od stwierdzenia, że błogosławieństwa możemy ująć w słowach św. Pawła: 'Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj’. Nie wolno zła zwyciężać złem, bo zostanie się wtedy pokonanym. Głosił, iż pokój jest rezultatem długiej walki, w której dobro pokonuje zło. Jedynym wyborem, by iść za pokojem, jest wybieranie dobra. Zaznaczał, że pokój jest dobrem, którego należy strzec, bo cały czas dobro to jest zagrożone przez zło, działające w świecie za pomocą ludzkiej wolności. I to ona stanowi ośrodek dramatu zła. Zaznaczył, iż zło ma zawsze czyjąś twarz i czyjeś imię, natomiast dobro rodzi się z miłości. – Obserwując świat, widzimy, że szerzy się zło, należy zatem postępować szlachetnie i bezinteresownie, umiłować pokój – dodał.

W dalszej części kazania ksiądz Radosław skupił naszą uwagę na przemocy, która nigdy rozwiązuje problemów człowieka, ponieważ sprzeciwia się godności, życiu i wolności. Słowo skierowane do obecnych żołnierzy, zawierało wyrazy wdzięczności za to, że dzięki nim żyjemy w wolnym kraju.

Na koniec dnia, w ramach Wieczoru Maryjnego odbył się koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej.

Exit mobile version