Czy ktoś ingeruje w przebieg sesji Rady Miasta Nowego Sącza? – pyta Iwona Mularczyk. Przewodnicząca rady poprosiła o wyjaśnienia administratora programu E-sesja, na którym pracują radni podczas zdalnych obrad.
Jak twierdzi, nie do końca znane są wszystkie uprawnienia firmy, jakimi ona dysponuje.
– Przykładowo są sytuacje, kiedy administrator włącza mikrofon osobie, która ma zabrać głos, zanim ja to zrobię. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – uważa Mularczyk.
Iwona Mularczyk nie jest zadowolona z odpowiedzi, jaką otrzymała od administratora sesji zdalnej i wysłała ponowne zapytanie. Pismo w tej spawie, przewodnicząca skierowała również do prezydenta Nowego Sącza, Ludomira Handzla.