Spada liczba pacjentów zakażonych koronawirusem w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Mniej osób potrzebuje także respiratora.
Na przestrzeni grudnia liczba chorych na COVID-19 w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej zmalała o około 40 osób.
Jak mówi radiu RDN dyrektor dąbrowskiej placówki Łukasz Węgrzyn mniej chorych to dobry prognostyk, choć nie można popadać w zbyt daleko idący optymizm.
– Zachorowań jest zdecydowanie mniej w miesiącu grudniu. Na początku miesiąca było to około 150 osób – taki stan utrzymywał się przez pierwszy tydzień. Na tę chwilę jest to 97 osób. Widzimy również mniejszą liczbę zajętych respiratorów. Obecnie zajętych jest 17, a było ich około 40. Miejmy nadzieję, że ta fala się wypłaszcza i zachorowań będzie coraz mniej.
Jak dodaje dyrektor Łukasz Węgrzyn mimo mniejszej liczby zachorowań, statystyka zgonów nadal jest niepokojąca. Tylko w grudniu z powodu zarażenia koronawirusem zmarło 103 osoby.
– To są 103 osoby zmarłe na COVID-19. W listopadzie było ich 128. Także te statystyki są mocno niepokojące. Mam nadzieję, że szczyt jest za nami, choć uważam, że okres świąt i nowego roku może spowodować jakieś skoki zakażeń, ale to dopiero w okolicach połowy stycznia. Gdy teraz mamy zbiorowe imprezy to objawy mogą pojawić się za 2,3 dni.
Według danych Ministerstwa Zdrowia dziś w Polsce mamy 15 571 nowych zakażeń koronawirusem. Wyzdrowiało blisko 10 tysięcy pacjentów.
W województwie małopolskim potwierdzono 1467 nowych przypadków zarażeń COVID-19. W województwie podkarpackim jest ich 535.