Betlejemskie Światełko Pokoju, które dotarło już w nasz region i trafiło do wielu domów, ma w tym roku jeszcze głębsze znaczenie. Sztafeta, w której harcerze i skauci rozprowadzają ogień z Betlejem, odbywa się pod hasłem Światełko Nadziei.
– To jest ogień z Groty Narodzenia Pana Jezusa. Jego moc rozświetla nasze serca i jak mówił Jan Paweł II: „Nadzieja na mocniejsze światło od wszystkich ciemności, które drzemią w naszych sercach. To światełko może pomóc nam być dobrym człowiekiem, a wtedy możemy sprawiać, że świat będzie lepszy – podkreśliła harcmistrz Justyna Blukacz, komendantka hufca ZHP w Nowym Sączu.
Jako pierwsi Betlejemskie Światło Pokoju sprowadzili z Ziemi Świętej Austriacy w 1986 roku. W akcję zaangażowali się tutejsi skauci, którzy samolotem przywieźli ogień z Groty Narodzenia Chrystusa.
Od 1991 roku światło trafia też do Polski. Stąd do innych krajów, między innymi Niemiec, Ukrainy, Białorusi i Szwecji.