Pogarsza się sytuacja epidemiczna na Podkarpaciu. Przybywa chorych na Covid-19, a na szpitalnych oddziałach ciągle pojawiają się nowe ogniska zakażeń.
Dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Edmunda Biernackiego w Mielcu podjął decyzję o czasowym wstrzymaniu planowych zabiegów oraz wyłączeniu z pracy kolejnych oddziałów: dermatologii, rehabilitacji i medycyny paliatywnej. Na innych zaczyna brakować miejsc.
Jarosław Kolendo podkreśla, że sytuacja jest bardzo trudna.
– Niestety na oddziałach ciągle pojawiają się ogniska zakażeń w związku z czym podjęliśmy decyzję o czasowym zawieszeniu operacji planowych. Największy problem mamy z miejscami na oddziale chorób wewnętrznych z pododdziałem kardiologii, z uwagi na notoryczny brak wolnych łóżek. Z informacji jakie posiadamy jesteśmy jedynym w regionie szpitalem, którego oddział wewnętrzny funkcjonuje normalnie i nie został przekształcony w covidowy. Z uwagi na utworzenie miejsc covidowych koniecznym także było zawieszenie pracy oddziału dermatologii, rehabilitacji, rehabilitacji neurologicznej i medycyny paliatywnej. Mamy nadzieje, że czwarta fala szybko minie i będziemy mogli wznowić pracę na oddziałach.
W mieleckim szpitalu leczy się już 127 osób z potwierdzonym zakażeniem i cały czas tworzone są dodatkowe łóżka. Wszyscy pacjenci wymagają tlenoterapii, a siedem osób jest pod respiratorem.
Przypomnijmy, decyzję o zawieszeniu planowych operacji podjął też szpital św. Łukasza w Tarnowie.
Czytaj także:
https://www.rdn.pl/news/dyrektor-szpitala-jak-tak-dalej-pojdzie-bedziemy-musieli-wylaczyc-kolejny-oddzial