Mniejsze koszty utrzymania, łatwy dostęp do dóbr kultury, dobra komunikacja i czyste powietrze – to elementy, na które powinien postawić Tarnów, bo to zachęci młodych ludzi żeby tu zostać. Tak uważa Józef Gawron, który w programie Słowo za Słowo przekonywał, że miasto posiada duży potencjał.
Wicemarszałek uważa, że jeżeli Tarnów będzie przyjazny i łatwy do życia to może konkurować z dużymi miastami.
– Życie w miastach, takich jak Tarnów ma swoje plusy i to trzeba wykorzystać – podkreślał na antenie RDN Małopolska.
– Mieszkanie w małych i średnich miasteczkach ma swoje korzyści. Ono jest tańsze, ono jest lepsze, spokojniejsze. Jeśli chcemy, aby młodzi wracali trzeba im stwarzać do tego perspektywy na spokojniejsze życie. Dzisiaj wynagrodzenie jest ważne, ale ono już nie zawsze jest najważniejsze. Oprócz tego, jaka będzie płaca, ważne jest czy w miejscu, w którym mieszkam – żyję, mogę skorzystać z dóbr kultury, mogę uczestniczyć w imprezach sportowych i kulturalnych, mam gdzie wyjść zjeść, mam się gdzie napić kawy, czy towarzyszy mi cisza, spokój, łatwa komunikacja, czy mam czyste powietrze. To są te elementy, które decydują o tym, gdzie ostatecznie ktoś zapuszcza swoje korzenie. Te perspektywy Tarnów powinien stwarzać i zachęcać, a tym wygrywałby z dużymi miastami.
Marszałek Józef Gawron kilka dni wcześniej wziął udział w debacie pt. 'Czy w średnim mieście można odnieść sukces’, która odbyła się w ramach cyklu 'Małopolska Region – Wspólnota Możliwości’.
Pretekstem do dyskusji był ranking amerykańskiej telewizji CNN, w którym Tarnów znalazł się wśród 15 najpiękniejszych mniejszych miast Europy. Twórców rankingu zachwycił przede wszystkim klimat rynku, który stanowi mieszankę różnych stylów architektonicznych oraz kultur. Dlaczego więc jest jednym z najszybciej wyludniających się miast w Polsce? Czego mu brakuje? Zostać w nim czy wyjechać? Nad tym zastanawiali się uczestnicy dyskusji zorganizowanej przez Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.
Józef Gawron zwracał uwagę, iż na to, że w takich miastach jak Tarnów ubywa mieszkańców składają się czynniki globalne.
Według wicemarszałka faktem jest, że za tę samą pracę więcej płacą na przykład w Krakowie niż w Tarnowie i tego trendu raczej się nie zmieni. Trzeba natomiast próbować stworzyć takie warunki dla życia i mieszkania w średniej wielkości miastach, aby opłacało się tam zostać i dojeżdżać do pracy do większego miasta.