Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział działania rządu, które mają złagodzić skutki inflacji. Dotyczą one cen paliw, energii i żywności.
Rosnąca inflacja spowodowała, że Polacy muszą głębiej sięgać do kieszeni. Tarnowianie przyznają, że codzienne zakupy kosztują ich coraz więcej.
– Największe podwyżki są na nabiale i wędlinach. – Najbardziej podrożał chleb, jajka też podrożały o 10 groszy, ogólnie wszystko. – Drogie jest pieczywo i nabiał. – Moim zdaniem podrożało wszystkie te produkty, które są najbardziej potrzebne, czyli chleb, warzywa czy owoce. – Będąc w sklepie widziałam, że masło było droższe niż ostatnio. – Podrożało masło, chleb i inne produkty. Nie jest z tym dobrze, ale jakoś żyć trzeba.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział też zniesienie akcyzy na prąd dla gospodarstw domowych oraz obniżenie akcyzy na energię elektryczną dla pozostałych odbiorców do minimum obowiązującego w Unii Europejskiej.
Od stycznia na 3 miesiące zostanie też obniżona stawka VAT na energię elektryczną z obecnych 23 do 5 procent.
Premier poinformował, że rząd wystąpi też o powstrzymanie cen spekulacji na rynku tak zwanych zielonych certyfikatów.
W ramach tarczy antyinflacyjnej między innymi obniżona ma być także akcyza za paliwo. Benzyna ma potanieć o ok. 20-30 groszy. Według tarnowian, to dobra decyzja.
– Uważam, że na tę chwilę to dobry pomysł. – Bardzo dobra decyzja, bo ceny paliw wpływają na inne ceny, bo wszystko trzeba przywieźć, samo nie przyjedzie od producenta do konsumenta – dodają mieszkańcy miasta.
Dodatkowo dla 5 mln gospodarstw domowych w Polsce przygotowano tzw. dodatek osłonowy w kwocie od 400 zł do 1 150 zł (w zależności od dochodów) na zakup żywności.