– Prezydent nie powinien sam wnioskować o taką podwyżkę – mówił w programie 'Słowo za Słowo’ poseł Solidarnej Polski. To pokłosie projektu podpisanego przez prezydenta, który zakłada podwyżkę jego zarobków o 6,5 tysiąca złotych.
Zdaniem Piotra Saka, podwyżka rzędu 70% dla prezydenta Ciepieli jest zbyt wysoka.
– Prezydent jak widać bardzo akcentuje swoją pracę. Ja bym powiedział w ten sposób: sprawdźmy pracę prezydenta, sprawdźmy efektywność jego działań choćby w kontekście efektywności inwestycji. Czy te inwestycje, które były realizowane były terminowe, bo raczej zakładam, że niewiele inwestycji było w terminie zakończonych, czy chociażby zakończenie tematu z MPEC-em, który też uważam za skrajnie skandaliczny i świadczący o niekompetencji.
Sam Roman Ciepiela mówił w Radiu RDN Małopolska o dużej odpowiedzialności jaką ma jako prezydent miasta.
– Osobiście zarządzam budżetem około miliarda złotych. We wszystkim miejskich jednostkach jest zatrudnionych blisko sześć tysięcy pracowników. Nie znajduję prezesa spółki skarbu państwa, która by zatrudniała tyle osób i prezes otrzymywał takie wynagrodzenie. Trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i umiejętności, żeby ponosić taką odpowiedzialność. Ona jest po prostu bardzo duża.
Podwyżka dla prezydenta Romana Ciepieli, jak i innych samorządowców to pokłosie ustawy, którą przegłosował Sejm.
Według tych zmian pensja prezydenta Tarnowa wzrośnie co najmniej do poziomu 14 788 złotych brutto. Prezydent chce więcej, bo prawie 17,5 tysiąca.
Decyzja o wysokości podwyżki prezydenta, a także podniesieniu diet radnych zapadanie na czwartkowej sesji Rady Miasta Tarnowa.
Dodajmy, że są samorządowcy w regionie, którzy po podwyżkach zarobią jeszcze więcej. Dla przykładu, wójt Wietrzychowic – najmniejszej gminy w powiecie tarnowskim, po podwyżce zarobi 18 tys. zł brutto.
Czytaj także:
https://www.rdn.pl/news/roman-ciepiela-o-swojej-podwyzce-pracuje-bardzo-intensywnie-i-nie-jest-to-praca-osmiogodzinna