Oszuści wykorzystują dobre serce osób starszych i to, że seniorzy chcą pomóc swoim bliskim – ostrzegają policjanci. Jak ustrzec się przed oszustwem „na wnuczka”, „na policjanta”, „na wypadek” itp.?
Młodszy aspirant Radosław Koział podkreśla, że w takiej sytuacji seniorzy poddawani są ogromnej presji emocjonalnej.
– Senior nie ma czasu na zastanowienie się. Osoba podająca się za policjanta mówi, że nie ma czasu, że trzeba reagować i szybko wysłać pieniądze, by przykładowo wnuczka nie trafiła do więzienia po spowodowaniu wypadku. To działanie psychologiczne, wykorzystujące dobre serce starszych ludzi – mówi policjant.
W tym miesiącu kobieta z Nowego Sącza dała się oszukać na 130 tysięcy złotych. Jej wnuczka miała spowodować wypadek śmiertelny. By nie trafiła do więzienia, konieczna była zapłata. Dodajmy, że w tym roku na Sądecczyźnie do listopada było aż 15 podobnych oszustw.
Musimy być bardzo ostrożni w kontaktach z obcymi osobami – szczególnie w przypadku rozmów telefonicznych. – W takiej sytuacji musimy zachować zimną krew i kierować się ograniczonym zaufaniem do rozmówcy. Nie ufamy osobom, które przekonują nas, ze coś trzeba zrobić szybko, natychmiast, już. W takiej sytuacji najlepiej się rozłączyć lub poprosić o telefon w późniejszym czasie, a następnie skontaktować się z bliskim członkiem rodziny – mówi Radosław Kozioł z sądeckiej policji.
W takiej sytuacji można też zadzwonić na numer alarmowy 112, by skonsultować się z policją.