Sadeccy policjanci zatrzymali oszustów, którzy wyłudzili pieniądze od seniorów. Jedna z mieszkanek regionu straciła przez nich 130 tys. złotych.
Metody „na wnuczka” i „na policjanta” zostały skutecznie użyte przez przestępców, wobec starszej pani z Nowego Sącza. Najpierw przez telefon wmawiano jej, że właśnie rozmawia z członkiem swojej rodziny. Następnie słuchawkę przejęła kobieta udająca policjantkę, która powiadomiła ją, że wnuczka spowodowała wypadek śmiertelny.
Dalej poszło już według utartego schematu. Przestępcy poinformowali, że jeśli kobieta przekaże 240 tysięcy złotych, wnuczka nie trafi do więzienia. Zdenerwowana pani poinformowała, że nie ma takiej kwoty, więc oszuści kazali jej przygotować tyle pieniędzy, ile posiada.
Kobieta przekazała ostatecznie 130 tysięcy złotych oszustowi podającemu się za „człowieka z policji”, który może pomóc jej wnuczce.
Mąż starszej pani, który kilka godzin po zdarzeniu pojawił się w domu i zadzwonił do wnuczki, dowiedział się, że żadnego wypadku nie było. Było już wiadomo, że kobieta padła ofiarą oszustów. Mieszkańcy Nowego Sącza zadzwonili na policję, która namierzyła i ujęła sprawców.
Na podstawie przekazanych informacji, funkcjonariuszom udało się zatrzymać 18-latka i 17-letnią dziewczynę. Jak się okazało, tego samego dnia telefonowali oni jeszcze do kilku innych mieszkańców regionu sądeckiego.
Na razie policja nie postawiła im zarzutów, bo w ich sprawie prowadzone jest śledztwo. Kryminalni sprawdzają ich rolę w całym przedsięwzięciu oraz możliwość udziału innych osób w wyłudzeniach.