W hali Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się turniej charytatywny dla Kacpra Harańczyka. 17-latek cierpi na rzadką chorobę 'moya-moya’, czyli bardzo rzadkie zaburzenie naczyniowo-mózgowe.
W meczu siatkówki udział wzięły m.in. drużyny policji, straży pożarnej czy rodziców z różnych tarnowskich szkół.
Jak mówią zawodnicy, poziom sportowy schodził na dalszy plan, a liczyła się możliwość wsparcia zbiórki.
– Bardzo dobrze się grało. Atmosfera świetna! – Była zacięta rywalizacja między zespołami, ale to w dobrej wierze, wszyscy graliśmy dla Kacpra. Dziękujemy za przygotowanie organizatorom i rodzicom. – Bardzo nam się podobało. Zabawa była przednia, dobrze się bawiliśmy. Zdecydowanie poziom sportowy nie miał tu znaczenia. Najważniejsza była zabawa i cel jakim było zebranie jak najwięcej pieniędzy dla Kacpra.
Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6 w Tarnowie Katarzyna Bortnowska, która zorganizowała wydarzenie podkreśla, że było duże zainteresowanie akcją.
– Wszyscy dopisali, drużyny bawiły się wyśmienicie, każdy był zadowolony, a publiczność dopisała. Poziom sportowy był mniej istotny niż cel, dla którego się ten turniej tutaj odbywał. Wielki szacunek dla rodziców z ZSO 6, którzy wyśmienicie się tutaj bawili i nas wsparli. Chciałabym również podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji tego turnieju.
Podczas turnieju można było wesprzeć zbiórkę kupując gulasz czy ciasto lub tradycyjną cegiełkę. Na parkiecie pojawiło się łącznie 9 ekip. Zawody wygrała drużyna z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika.
Kacper Harańczyk potrzebuje 140 tysięcy na operację w Zurychu.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/kacperharanczyk2
Czytaj więcej:
https://www.rdn.pl/news/turniej-dla-kacpra-potrzebne-sa-pieniadze-na-drogie-badania