Sądeczanie korzystali z pięknej pogody i odwiedzali groby bliskich we Wszystkich Świętych. Była też okazja wspierać tradycyjną zbiórkę na odnawianie zapomnianych i zniszczonych nagrobków.
Akcja Ratujmy Sądeckie Nekropolie, odbywa się już po raz dwudziesty, choć rok temu w związku z zamknięciem cmentarzy na Wszystkich Świętych, kwesta się nie odbyła. Jak podkreślali wolontariusze, mieszkańcy regionu sądeckiego i inne osoby przybywające na cmentarz, chętnie wspierają akcję.
– Niestety rok temu był lockdown, cmentarze były zamknięte, a kwesta się nie odbyła. Teraz widzimy, że ludzie nie zapomnieli o tym i wspierają zbiórkę. Każdy grosz się liczy. Przyszła do nas między innymi matka, która wrzucając pieniądze, mówiła swojej córce, by po jej śmierci pamiętać o tych kwestach – mówił Jakub Poremba wolontariusz z Klubu Inteligencji Katolickiej.
– Jesteśmy to winni ludziom, którzy już odeszli, często walcząc za Ojczyznę. Od 20 lat wrzucam, chociaż symboliczną kwotę i będę tak robić tak długo, jak będę mogła. Niektórzy zmarli mogą już nie mieć żyjących bliskich, a warto te piękne pomniki odnowić, odrestaurować, by również przyszłe pokolenia mogły tę pamięć kultywować – dodała kobieta, która wsparła finansowo kwestę na odnawianie nagrobków.
Na cmentarzu w Nowym Sączu można było też spotkać uczniów Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiarków, uczestniczących w Akcji Chorągiewka. Ich zbiórka też wspiera sądeckie nekropolie, a szczególnie miejsca pamięci narodowej.
Odwiedzający sądecką nekropolię mogli też uczestniczyć w nabożeństwie, które w tym roku na cmentarzu komunalnym przygotowała parafia św. Jana Pawła II.