Ponad 10 kilometrów miał korek na autostradzie A4, po wypadku samochodu ciężarowego, do którego doszło po godz. 9:00 na wysokości Zaczarnia (505 kilometr). Przez kilka godzin droga w kierunku Krakowa była zablokowana. Obecnie jednak nie ma już utrudnień.
Kierowcą zajmują się medycy.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną wypadku.
– Mamy informację, że na 505 kilometrze autostrady A4 doszło do przewrócenia tira. Wyładowany jest płytami OSB. Trudno jest nam oszacować wielkość ładunku, ale przypuszczamy, że jest tego minimum 20 ton. Obydwa pasy w kierunku Krakowa są zablokowane. 5-6 kilometrów wcześniej policja zorganizowała objazd drogą techniczną, ale poruszać się nią mogą wyłącznie samochody osobowe – mówi mł. bryg. Marcin Opioła z Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.
Jak mówią ratownicy, kierowca ciężarówki został ewakuowany z kabiny przez świadków zdarzenia. Została mu udzielona pomoc najpierw przez strażaków, później przez pogotowie ratunkowe.
Na razie nic nie wiadomo o przyczynach zdarzenia.
W działaniach ratowniczych bierze udział pięć zastępów straży pożarnej w tym dwa zastępy OSP.
To już kolejny wypadek, który miał miejsce w poniedziałkowy poranek. Do groźnego zdarzenia doszło przed godz. 9:00 na drodze wojewódzkiej nr 984 w Lisiej Górze. Na wysokości tartaku zderzyły się dwa samochody osobowe.
Z kolei po godz. 8:00 na drodze krajowej nr 94 w Pogórskiej Woli samochód osobowy uderzył w sarnę, po czym dachował. Na szczęście obyło się osób poszkodowanych.