Mieszkańcy Tarnowa dziwią się, że o tej porze roku są jeszcze bardziej zjadliwe niż w wakacje.
Jak przyznają, spacer bez różnych preparatów odstraszających te insekty, jest praktycznie niemożliwy.
– Komary są bardzo uciążliwe, dużo spaceruję, więc używam rożne środki na odstraszenie komarów. Mam też sprawdzone domowe sposoby.
Latem w Tarnowie było przeprowadzane odkomarzanie.
Objęło głównie miejsca, gdzie jest najwięcej ludzi, czyli część tarnowskich parków – Strzelecki, Sanguszków i na Piaskówce oraz przy niektórych placach zabaw.
Jesienią zabieg nie będzie powtórzony – przekazał nam zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury Miejskiej Stefan Piotrowki.
Jak dodaje, odkomarzanie w przyszłości w Tarnowie także stoi pod znakiem zapytania.
– To jest chemia, nie jest ona obojętna dla przyrody, przy okazji walki z komarami czy kleszczami, dostaje się także owadom pożytecznym, nie jest to dla nich obojętne, tutaj musimy zastosować umiar, jeśli byłyby takie opryski, to tylko na ograniczonych obszarach, w tych miejscach, gdzie ludzie, a zwłaszcza dzieci, dłużej przebywają, w okolicach placów zabaw, w tych miejscach zarośniętych i zakrzaczonych.
Komary mogą dawać się we znaki jeszcze przez około dwa tygodnie. Powinny zniknąć wraz z pierwszymi przymrozkami.
Jeśli chodzi o walkę z komarami, bardzo pożyteczne okazują się nietoperze, które żywią się tymi insektami.