W ciągu ostatniego weekendu dwukrotnie zwiększyła się liczba chorych na koronawirusa w mieleckim szpitalu.
– Obecnie w placówce zajęte są już wszystkie łóżka przeznaczone dla pacjentów covidowych – mówi w rozmowie z RDN Małopolska dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Edmunda Biernackiego w Mielcu Jarosław Kolendo.
– Na tę chwilę mamy 41 pacjentów z covidem. Głównie są na oddziale chorób zakaźnych. Siedmiu pacjentów przebywa na oddziale wewnętrznym, z kolei dwie osoby przebywają pod respiratorem na oddziale intensywnej terapii.
Jak mówi dyrektor Kolendo, szpital złożył wniosek o zwiększenie liczby łóżek.
– W związku z tym, że na oddziale chorób zakaźnych mamy zajęte wszystkie miejsca, czyli 34, wystąpiliśmy do Urzędu Wojewódzkiego o zwiększenie o 20 miejsc covidowych i będą one ulokowane na oddziale chorób płuc. Jeżeli będzie taka konieczność, to będziemy zgłaszali kolejne miejsca.
Dyrektor Kolendo podkreśla, że mielecka placówka jest w pełni przygotowana na wzrost zachorowań.
– Szpital jest bardzo dobrze przygotowany na ewentualną czwartą falę koronawirusa. Przy poprzednich falach zachorowań szpital był praktycznie przemianowany na covidowy, w związku z tym została cała niezbędna infrastruktura. Nasze przygotowanie będzie polegało na tym, że przeorganizujemy pracę personelu i zgłosimy do NFZ i Urzędu Wojewódzkiego gotowość do przyjmowania pacjentów.
Na razie nie ma jeszcze decyzji, czy szpital zostanie przemianowany na covidowy, jednak dyrektor mieleckiej placówki podkreśla, że niektóre oddziały (m.in. neurochirurgii, chirurgii naczyń, chirurgii ogólnej, ortopedii czy urologii) z pewnością będą dalej przyjmować pacjentów.
Znaczący wzrost chorych na koronawirusa spowodował jednak, że szpital musiał wprowadzić restrykcje związane z odwiedzinami.
– W związku z tym, że przez weekend podwoiła się nam liczba pacjentów covidowych, do odwołania wstrzymaliśmy odwiedziny. W wyjątkowych sytuacjach o odwiedzinach będzie decydował ordynator, ale będą mogły przyjść tylko osoby szczepione – mówi Jarosław Kolendo.
Jak będzie się rozwijała czwarta fala na Podkarpaciu? Szef mieleckiego szpitala mówi, że kluczową rolę w zapobieganiu zachorowań odgrywają szczepienia, które jednak w regionie są na niskim poziomie.
– Powiem szczerze, że trudno w tej chwili przewidzieć, co będzie dalej. Województwo podkarpackie jest regionem, w którym stosunkowo mało osób się zaszczepiło. Także gorąco apeluję do wszystkich mieszkańców, by się zaszczepili, bo to zapewni nam i innym. Im więcej ludzi będzie zaszczepionych, tym większa jest szansa, że nie zablokują miejsca pacjentom, którzy wymagają leczenia z innych chorób niż Covid-19.
Według danych Ministerstwa Zdrowia, w ciągu minionej doby potwierdzono 421 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
W województwie podkarpackim przybyło 34 chorych, z kolei w Małopolsce – 27.