Wyrzucanie jedzenia i regularne szczepienia lisów powodują, że lisy dobrze się mają i jest ich coraz więcej.
Odwiedzają nie tylko gospodarstwa w regionie, zabierając drób, ale buszują po miejskich śmietnikach i już nie tylko w nocy.
Jak mówi zastępca powiatowego lekarza weterynarii Tomasz Kędzierski, lisy przyzwyczaiły się do łatwego łupu.
Jak dodaje, badania prowadzone na lisach odstrzelonych pokazują, że poziom przeciwciał przeciw wściekliźnie mają wysoki i szczepienia je dobrze chronią.
– Ostatnimi laty, z uwagi na to, że ubyło jednego naturalnego wirusa, który powodował śmierć lisów, jest ich coraz więcej. Są coraz bliżej naszych zabudowań. Lisy od zawsze porywały kury i dla takiego lisa, jeżeli ma możliwość i jest blisko zdobycia łatwego pokarmu, na pewno z takie okazji skorzysta, nie musi się wysilać i polować na dzikie zwierzęta – bażanty, kuropatwy i inne ptaki w terenie. Dla takiego lisa kura jest po prostu łatwym łupem.
Tymczasem znane ze swojej przysłowiowej chytrości lisy robią się coraz bardziej zuchwałe, przyznają mieszkańcy regionu.
– Zabierają kury, przechodzą nawet przez płot. Widziałam lisy koło kosza, jak wieczorem wybierały śmieci. Ja też widziałem ostatnio, jak lis przebiega przez osiedle. Nam gęś zabrał z gniazda. Podchodzą pod siatkę i podkopują się. Są bezczelne i podchodzą do domów, nie boją się nikogo.
Tymczasem planowana w regionie tarnowskim akcja szczepienia lisów przeciw wściekliźnie na razie została odwołana.
Miała ruszyć 24 września.
Powodem jest problem ze szczepionką.
– Z tego co mi wiadomo, szczepionka nie spełniała wymogów i standardów – zbyt niskie w niej było miano przeciwciał. Akcja, która miała rozpocząć się 24 września i potrwać do 1 października, została przeniesiona na inny termin. Nie znamy jeszcze nowego terminu. Część szczepionek będzie zrzucana z samolotu, a część zostanie rozłożona w miejscach znanych nam i myśliwym, w miejscach, gdzie poprzednio wścieklizna występowała, a także w sąsiedztwie nor listów. Ta część szczepionek będzie wykładana ręcznie.
Szczepionki będą w kształcie brunatnej kostki.
Po rozrzuceniu szczepionek należy uważać na kontakt domowych zwierząt z preparatem podczas spacerów w rejonie lasów.
Jeśli do niego dojdzie, należy zgłosić się do weterynarza.
Dodajmy, że w Tarnowie i powiecie nie odnotowano w ostatnich latach przypadków wścieklizny wśród lisów.