Remont mostu na rzece Dunajec w Ostrowie coraz bardziej się wydłuża. Tym razem powodem były mocne opady deszczu, które po raz kolejny zalały zbrojenia. Czyszczenie filarów potrwa, a to powoduje kolejne obsunięcie w czasie realizacji inwestycji.
– Marcowy termin jest nierealny – przyznaje starosta tarnowski Roman Łucarz.
– W tej chwili widzimy, że jeżeli chodzi o całą inwestycję to termin 31 marca jest nierealny. Nie damy rady tego zrobić na czas, są to opóźnienia sięgające 40 dni w tej chwili. Natomiast dalej realny jest termin przejezdności mostu. Prace kosmetyczne, wykończeniowe, jak również przeniesienie kanalizacji z powrotem pod most mogą odbywać się przy ruchu na moście. Dlatego dalej liczymy, że 31 marce jest realnym terminem do oddania mostu do użytku dla przejezdności.
Starosta tarnowski zaznacza jednak, że powodzenie realizacji będzie zależało od tego jaka będzie sytuacja pogodowa w zimie.
– Wszystko będzie zależało od tego jaka będzie zima. Jeżeli będzie łagodna to ten termin będzie dochowany. Głównym problemem jest to, że beton i asfalt muszą być kładzione w dodatnich temperaturach. Elementy konstrukcji metalowej mogą być kładzione na mrozie, ale do betonu i asfaltu dla lepszego związania materiału muszą być temperatury w granicach od 0’C do 10’C. Czekamy z niecierpliwością co nam przyniesie zima.
Most w Ostrowie został nagle zamknięty dwa lata temu ze względu zagrożenie zawaleniem.