Tuż po północy Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie uruchomiło dostawy ciepła dla potrzeb centralnego ogrzewania budynków. Niestety od 1 października ceny za ciepło wzrosną o niemal 10%.
– Decyzja o rozpoczęciu grzania ma związek z utrzymującymi się niskimi temperaturami – mówi prezes MPEC-u Tadeusz Sieńczak.
– Zostały spełnione warunki temperaturowe. To znaczy, że przez trzy kolejne dni temperatura o godz. 19.00 nie przekraczała 15 st. C, a także występuje prognoza na utrzymywanie się niskich temperatur. W związku z tym podjęliśmy decyzję o uruchomieniu sezonu grzewczego.
Jak mówi prezes MPEC, jednak nie do wszystkich obiektów ciepła woda została doprowadzona.
– Uruchomienie sezonu grzewczego dotyczy tych odbiorców, którzy mają w umowach sprecyzowane warunki temperaturowe, w jakich uruchamiamy. Jest to około 75 proc. obiektów, które ogrzewamy. W przypadku pozostałych, ogrzewanie jest włączane na żądanie odbiorcy, to znaczy, że musi do nas wystąpić o rozpoczęcie sezonu grzewczego.
Prezes Sieńczak dodaje, że od 1 października wzrosną rachunki za ogrzewanie.
– Przez Urząd Regulacji Energetyki została zatwierdzona taryfa i ceny za ciepło wzrosną średnio o 9,9 proc. Głównym powodem podwyżki jest wzrost kosztów uprawnień do emisji CO2 i jest to wzrost radykalny, ponieważ w stosunku do 2020 roku koszty wzrosły o niemal 15 mln zł. Jeszcze rok temu uprawnienia EUA kosztowały ok. 25 euro, a w tej chwili notujemy je w granicach 60 euro. Jak to powód podwyżek w całym sektorze ciepłownictwa i w energetyce w Polsce.
Podwyżki oznaczają, że średnio w mieszkaniu o powierzchni 50 m2 w budynku o średniej efektywności energetycznej, miesięczne koszty wzrosną o 12 zł.