Resort Sprawiedliwości przygotował nowe zapisy Kodeksu karnego, które mają mocno uderzyć w nietrzeźwych.
Zgodnie z zapowiedziami, jeśli prowadzący samochód będzie miał w wydychanym powietrzu ponad 1,5 promila alkoholu, bezpowrotnie straci swój pojazd.
Dodatkowo mają się też zwiększyć kary pozbawienia wolności. Jeżeli, kierowca po alkoholu spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, pójdzie do więzienia na co najmniej 5 lat. Natomiast jeśli w wypadku u poszkodowanego dojdzie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to wtedy kara będzie nie mniejsza niż 3 lata więzienia.
Podstawą do takich przymiarek są niepokojące liczby złapanych kierowców w Polsce, jeżdżących na 'podwójnym gazie’. Dobitnie widać to także w Małopolsce.
Od początku roku funkcjonariusze 'złapali’ już ponad 550 nietrzeźwych, poruszających się po drogach w regionie tarnowskim.
To niewiele mniej niż w ciągu całego 2020 roku. Wówczas do policyjnych kartotek zapisało się 715 osób prowadzących po alkoholu.
O tym, jak poważny jest to problem dobitnie pokazują także statystyki z minionych wakacji w powiecie tarnowskim, gdzie policjanci zatrzymali niemal 200 kierowców po alkoholu.
– Mamy bardzo dużo zatrzymanych osób, które jechały na tzw. ‘podwójnym gazie’. Nie mam pojęcia, dlaczego wsiadamy za kierownicę po spożyciu alkoholu i próbujemy kontynuować jazdę. W te wakacje złapaliśmy aż 194 takie osoby. Dla porównania, w ubiegłym roku zatrzymaliśmy 178 pijanych kierowców – mówi asp. sztab. Paweł Klimek z KMP w Tarnowie.
Tarnowscy funkcjonariusze apelują do kierowców o więcej wyobraźni.
– Jak chcesz się napić, nie wsiadaj za kierownicę i nie jedź, skorzystaj z komunikacji miejskiej, bądź taksówki. Jeżeli masz zaplanowaną jazdę, to po prostu dzień wcześniej nie pij. To krótki apel, ale wydaje mi się, że treściwy. Tutaj nic więcej nie zrobimy. Mam nadzieję, że wpłynie on na rozum człowieka, który chce kierować samochodem, autobusem, ciągnikiem rolniczym czy siodłowym pod alkoholu. To że ma za nic swoje bezpieczeństwo, to jego sprawa, natomiast będąc w ruchu kołowym bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za wszystkich uczestników ruchu, w tym tzw. niechronionych, których traktujemy jako tych, którzy nie mają zielonego pojęcia, że chodzą po ulicach.
Na razie jednak nie ma przybliżonej daty, kiedy nowe przepisy mogłyby wejść w życie. Nieoficjalnie mówi się o 2022 roku.