Klub Honorowych Dawców Krwi z Zakrzowa odznaczył diecezjalną rozgłośnię za aktywne działanie na rzecz krwiodawstwa w regionie. Odznakę i dyplom odebrał dyrektor Radia RDN Małopolska ks. dr hab. Jan Bartoszek. Uroczystość odbyła się podczas Dni Wikliny w gminie Wojnicz.
– Podejmujemy mnóstwo inicjatyw mających na celu troskę o życie i zdrowie naszych słuchaczy – powiedział ks. dr hab. Jan Bartoszek.
– Cieszę się, że w niedzielę środków społecznego przekazu radio RDN zostało uhonorowane i docenione. Podejmujemy mnóstwo inicjatyw, które wspierają działania właśnie na rzecz troski o zdrowie i życie naszych słuchaczy i krwiodawstwo jest jedną z nich. Radio zawsze powinno wspierać te inicjatywy, które mają służyć społeczności lokalnej. Nie ma nic cenniejszego jak ratowanie ludzkiego życia. Nie wszyscy musimy być lekarzami, ale możemy ratować życie właśnie poprzez oddawanie krwi i te inicjatywy będą zawsze wspierane przez naszą lokalną rozgłośnię.
– Jakakolwiek forma pomocy jest bardzo ważna – mówi Marek Bachara, prezes Honorowego Klubu Dawców Krwi i inicjator akcji oddawania krwi.
– Każdy kto przyczyni się do tego, że ktoś odda krew, albo zostanie dawcą szpiku kostnego czy w jakikolwiek sposób rozpropaguje tę ideę – będziemy mu bardzo wdzięczni. My jako klub od 13 lat współdziałamy z radiem RDN i dzięki temu, że ta współpraca jest na tak wysokim poziomie może dawać ogromne efekty i rozgłos. Do dnia dzisiejszego zebraliśmy ponad 2600 litrów krwi od 6154 dawców.
Podczas VII Dni Wikliny nie mogło zabraknąć tradycyjnych wyrobów z wikliny. Jak mówi Pan Adam, który od 10 lat się nią zajmuje – plecenie jest bardzo proste i szybko można się go nauczyć.
– Sekret tkwi w naturze. Jest to produkt naturalny, jak się okazuje bardzo łatwo dostępny. Jest to wierzba – cienkie witki wierzbowe, które są sprężyste i które można bardzo łatwo można przeplatać jeżeli się wie jak. Ja dzisiaj staram się przybliżyć techniki plecionkarstwa młodszym i starszym. Wykonujemy proste formy żeby właśnie zobaczyć i poznać ten materiał.
– Cieszymy się, że ludzie przyszli i razem spędzają ten wieczór – mówi burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk.
– Jest zimno, jest pochmurno, ale nie pada, ludzie się pięknie bawią. Cieszymy się, bardzo z tego. VII Dni Wikliny mogą się odbyć, publiczność dopisała. Najważniejsze jest to, że możemy zrobić coś co jest dobre dla ludzi – oni czekali na tę imprezę. W zeszłym roku się nie odbyła z powodu pandemii. Teraz jest, jako już VII odsłona. Mam nadzieję, że dalej będziemy tę imprezę organizować.
Mimo pochmurnej aury mieszkańcy regionu nie pozostali w domach i licznie przybyli na imprezę.
– Ostatnie podrygi lata to trzeba korzystać – mówią mieszkańcy.
– Bardzo dobrze, że organizują coś takiego bo ludzie mogą w końcu wyjść z domu. – Gdyby było troszkę cieplej byłoby cudownie, ale mimo wszystko super. – Cudownie się bawię. Przede wszystkim Kordian i jego piosenka „Czarne oczy”, którą uwielbia mój tata. Urzekła moje serce. Gdy ją słuchałam to myślałam o nim i wiem na pewno, że świetnie by się bawił gdyby tu był. – Szczególnie czekam na zespół Pectus. Byłam na kilku ich koncertach i dla nich przyszłam tutaj dziś. – Sprowadza mnie tutaj impreza, która ma właśnie miejsce. Jestem z córką, synem i moją siostrzenicą.
Dla licznie zgromadzonych gości czekało mnóstwo atrakcji trampoliny, lokalne smakołyki, produkty z wikliny, grill i wiele innych.
Na scenie wystąpił min. Kordian. Gwiazdą wieczoru był zespół Pectus.